FoilForum.pl http://www.foilforum.pl/ |
|
Kontuzje związane z Wingfoil http://www.foilforum.pl/viewtopic.php?f=12&t=1260 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | czareka [ 04 kwi 2022, 21:57 ] |
Tytuł: | Kontuzje związane z Wingfoil |
Po Windsurfingu, Kitesurfingu, Kitefoilu przyszedł czas lizać rany po Wingfoilu. I muszę powiedzieć, że należą chyba do najdotkliwszych. Nie wiem, czy to z powodu wieku ![]() Dzięki temu, że wcześniej miałem okazję polatać na Kitefoilu to ominęło mnie sporo przygód z samym foilem. Czyli nie miałem okazji pociąć się foilem. To mnie ominęło. ![]() Typowe urazy jakie zaobserwowałem na razie na Wingfoilu to: 1. Tzw. łokieć marynarza - rozwalone torebki stawowe w łokciach. Skaleczenie powstaje w momencie podciągania się na deskę podpierając się o nią łokciami. Odradzam taki sposób. Można inaczej. Nabawiłem się tego, bo miałem za małą deskę na pierwszej sesji. 2. Pstrykające palce. Po sesji na drugi dzień z rana nie można rozwinąć niektórych palców. Trzeba sobie pomagać. Na razie nie jest to jeszcze, aż takie mocne zjawisko u mnie i zacząłem stosować ćwiczenia na palce u dłoni, ale u niektórych kolegów trzeba było to leczyć zabiegiem chirurgicznym. Palce u dłoni są chyba najbardziej narażone na przeciążenia. Dużo bardziej jak w przypadku WS, KS, KF. Na pewno warto latać w trapezie choćby po to, żeby odciążyć właśnie palce. Dalsze urazy jeszcze nieznane ![]() ![]() |
Autor: | qbaepp11 [ 05 kwi 2022, 06:58 ] |
Tytuł: | Re: Kontuzje związane z Wingfoil |
Moja dolegliwość to kamienie na woreczku żółciowym ![]() ![]() ![]() |
Autor: | MWILCZ [ 05 kwi 2022, 08:33 ] |
Tytuł: | Re: Kontuzje związane z Wingfoil |
Ja podobnie jak qbaepp11 ( z innej beczki) nabawiłem się rwy kulszowej po serfowaniu na falach na Cabo Verde i strasznie mi to przeszkadza w uprawianiu m/in wingfoila, ale też innych sportów. Natomiast wracając do winga, to na razie największy problem to przedramiona, które wysiadają po pewnym czasie pływania. Może wpinanie się w trapez po części rozwiązałoby ten problem? Nie wiem, nie próbowałem. |
Autor: | czareka [ 06 kwi 2022, 00:19 ] | |||||||||
Tytuł: | Re: Kontuzje związane z Wingfoil | |||||||||
Zdecydowanie tak. Nie wyobrażam sobie latanie bez trapezu. W zasadzie to tylko hak przyczepiony do leasha. Nie trzeba kompletnie nic więcej. Dzięki temu mogę latać po 4h w kawałku zamiast po pół godziny lub po 15 minut w zimnych temperaturach z rękawiczkami. Wystarczy od czasu do czasu wpiąć się na kilkadziesiąt sekund i leci się dalej. Jedyny kłopot z trapezem to dziury w deskach po upadkach, ale nie jest to aż takie częste. Można się nauczyć tego unikać. |
Autor: | MWILCZ [ 07 kwi 2022, 09:06 ] |
Tytuł: | Re: Kontuzje związane z Wingfoil |
!! |
Autor: | MWILCZ [ 07 kwi 2022, 09:07 ] | ||||||||||||||||||
Tytuł: | Re: Kontuzje związane z Wingfoil | ||||||||||||||||||
Dobrym pomysłem jest ten od Dakine Janek Hadrak już sam wykombinował rozwiązanie. Mi już też wycinają "specjalny" haczyk ale z nierdzewki, taki który się składa, albo przesuwa. ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |