Obawiam się, że to pomysł zły.
Jedna fundamentalna przyczyna - szerokość - nie poradzisz sobie pływać na wodolocie o maszcie długości 80-90cm z deską szeroką na 70cm. Jak tylko zanurzysz kil na głębokość 50cm i płyniesz upwind już haczysz o wodę. Poza tym po co Ci tyle wyporu skoro w 99,99% czasu jazdy deska spędza w powietrzu? ważniejszy jest tutaj opór powietrza niż opówody. Dlatego podwinięcie dziobu jest zupełnie inne.
Moja deska - cóż - będę się chwalił, bo rzadko zdarza mi się być dumnym z własnych pomysłów
Moses chce je sprzedawać a jej kształt wydaje się być zgodny z nowopromowanym standardem w świecie.
Jestem wniebowzięty pierwszym prototypem a szczególnie outlinem oraz kształem krawędzi.
O szczegóły patrz do wątku o moich deskach.