Odpowiedz w wątku  [ Posty: 12 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Cabrinha Apollo 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 01 lip 2013, 12:30
Posty: 3530
Lokalizacja: West Coast
Podziękował: 292
Podziękowano: 144
Imię i nazwisko: Marek Rowiński
Cytuj
Przenoszę zapytanko z wątku:
viewtopic.php?f=2&t=201&start=20

0618 napisał(a):
Pytanie czy do warunków słabowiatrowych na masę zawodnika 85-90kg takie Apollo 16m2 nie będzie za dużo na foilu? Domyślam się, że i 14m2 standardowego kajta wystarczy, ale z kolei takie 16m2 ma większy zakres i jak na sródlądziu wiatr chwilowo dziurawie zbliży się do 4knt, to może być go łatwiej utrzymać w powietrzu.


Tutaj sporo info ale po angielsku:
http://www.kiteforum.com/viewtopic.php? ... 5&start=10

Mam A14, 10 i 7m. Sporo już na nich pływałem. Są to mocno zaawansowane latawce dla mocno zaawansowanych rajderów (szczególnie A14).
10 i 7m to wg mojej subiektywnej ocenie najlepsze szmatki z Cab na jakich pływałem - oczywiście biorąc pod uwagę moje zboczenie foil-race-bigair-freeride.
jak ktoś pływa wave to nie będę namawiał choć nie ukrywam że 7m Apollo zacnie sobie radzi w falach.

A14 natomiast jest już mniej uniwersalnym niż mniejsze rozmiary. Jest naprawdę wymagający szczególnie jak się pływa w wietrze poniżej 8kts. Wymaga pełnej koncentracji rajdera. Szybciej spada z nieba niż Velocity14m jeśli stosuje się taka sama technikę prowadzenia latawca.
A14m wymaga ciągłego ruchu aby nie spadł z zenitu. Pływam na nim nawet przy 3kts (mierzone na plaży). Większość sesji ultrasłobowiatrowych na początku kończyło sie dryfowaniem. Nie postawi się go z wody przy wietrze poiżej 8kts stosując klasyczne metody. Dopiero jak opanowałem nową technikę nie mam z tym problemu. Potrafię odpalić przy mini pierdnięciach wiatru.
Nie pływałem na A12 i A16m. Ale nie pomylę się jak napiszę, że A14-16 to nie jest absolutnie latawiec dla średniozaansowanych. Szukajcie czegoś innego - np Velocity.

Cytuj:
Ciekawą sprawą w nowym Apollo jest fakt, że dla jego przykładowej wielkości 14m2 odpowiada to 18m2 powierzchni pracującej w kajcie Velocity (głównie poprzez zwiększenie w Apollo AR), czyli przy 16m2 Apollo, powierzchnia pracująca będzie odpowiadać mniej więcej 20m2 Velocity...trochę dużo..., ma ktoś już jakieś doświadczenia z Apollo i odpowiednim dobraniem jego powierzchni?

Gdzie to wyczytałeś?
Moje A14 ma bardzo podobny zakres jak Velcoty 14m.
A na pewno A14 w żaden sposób nie zbliża się dolnyn zakresem do Velocity18m.


03 paź 2016, 10:43
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): 25 kwi 2016, 20:52
Posty: 63
Podziękował: 0
Podziękowano: 5
Cytuj
Dzięki za info. Skoro Apollo 14m należy do trudnych, to może łatwiejszy będzie slingshot turbine 15m... trzeba będzie to sprawdzić, choć przy 3knt każda szmatka będzie chyba wymagać dużej koncentracji :)

Porównanie opisu powierzchni pracującej można znaleźć na stronie sklepu: 24surf

Cytuj:
Cabrinha Apollo - niesamowite osiągi i niespotykana łatwość sterowania

Nowy Cabrinha Apollo jest najbardziej zaawansowanym latawcem kolekcji 2017. Jego ogóle osiągi, ilość mocy jaką generuje oraz niespotykana stabilność w powietrzu czynią z niego doskonałą maszynę wyścigową. Dzięki zastosowaniu technologii Pro-Span, powiększono powierzchnię pracującą latawca, Apollo rozmiar 14 ma większą powierzchnię pracującą niż jego poprzednik Velocity rozmiar 18 !!! Apollo posiada także największy wpółczynnnik AR (stosunek długości do szerokości) dzięki czemu może niesamowicie ostro płynąć pod wiatr. Jest to więc świetny wybór zarówno z zestawem foil na słabe wiatry jak i do wysokich długich lotów przy wietrze mocniejszym. Apollo ma kształt zbliżony do latawców komorowych dzięki czemu dostarcza podobne osiągi a jest dużo tańszy i znacznie mniej awaryjny niż konstrukcje otwarto-komorowe.


Zapewne to porównanie wynika z danych czysto technicznych, które w rzeczywistym odczuciu są praktycznie niezauważalne.

Podziel się tą techniką restartu latawca przy marginalnym wietrze :) Jedną z metod w przypadku przytopienia latawca od strony krawędzi spływu, jest ciągnięcie za jedną z linek sterujących i jak wystąpi podmuch, a latawiec jest ostro wybrany ze strony tej jednej zaciągniętej linki, to wtedy podmuch go odwraca w kierunku tafli wody na krawędź natarcia, a potem to już tylko skierowanie go bardziej pod kątem prostym do kierunku wiatru i próba startu. Domyślam się, że Twój sposób może być inny, jak to nie tajemnica, to daj kilka wskazówek. Można byłoby też założyć nowy wątek: Start przy słabym wietrze - z tego co zauważyłem przy 8-10knt, masa 85kg i kajcie 12m2 to start najpewniej wychodzi downloopami, wówczas pozostaje tylko opanować wyhamowanie loopa po wejściu na deskę, aby nie wyrwało z kapci :)


03 paź 2016, 12:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 01 lip 2013, 12:30
Posty: 3530
Lokalizacja: West Coast
Podziękował: 292
Podziękowano: 144
Imię i nazwisko: Marek Rowiński
Cytuj
0618 napisał(a):
Dzięki za info. Skoro Apollo 14m należy do trudnych, to może łatwiejszy będzie slingshot turbine 15m... trzeba będzie to sprawdzić, choć przy 3knt każda szmatka będzie chyba wymagać dużej koncentracji :)

Nie znam Turbine.

Cytuj:
Zapewne to porównanie wynika z danych czysto technicznych, które w rzeczywistym odczuciu są praktycznie niezauważalne.

Zapewne tak.

Cytuj:
Podziel się tą techniką restartu latawca przy marginalnym wietrze

To nie w tym wątku.
Jakoś nie mogę zabrać się do opisania tego.
Raz że chciałbym poprzeć to jakimś sensownym video a po drugie dopracowuję metodę na którą wpadłem dopiero po kilkunastu latach pływania :oops:
Chłopaki z WKS są wtajemniczeni i również to szlifują - czekam na ich doświadczenia i wówczas się podzielę.


03 paź 2016, 20:05
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 01 lip 2013, 12:30
Posty: 3530
Lokalizacja: West Coast
Podziękował: 292
Podziękowano: 144
Imię i nazwisko: Marek Rowiński
Cytuj
fajna fota z Pranburi:
Obrazek


23 mar 2017, 10:52
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 01 lip 2013, 12:30
Posty: 3530
Lokalizacja: West Coast
Podziękował: 292
Podziękowano: 144
Imię i nazwisko: Marek Rowiński
Cytuj
[video]https://www.facebook.com/CabrinhaKites/videos/10155452088717240/[/video]


17 kwi 2017, 20:47
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 cze 2013, 13:16
Posty: 300
Lokalizacja: Sopot
Podziękował: 66
Podziękowano: 18
Imię i nazwisko: Filip
Cytuj
Ostatnio na poważnie zastanawiałem się nad kupieniem Apollo „w ciemno”. Szukam kajta koło 12m, głównie na foila od 10 węzłów, ale także do okazyjnego freeride’u na TT, wysokich skoków i jakiś tam loopów. Z opisu Apollo wydawał mi się pasujący.

Dziś mogłem go przetestować na Cabrinha Demo Day w Osłoninie. Popływałem jakieś 40 minut na foilu i 30 na twintipie.

Moje wrażenia: kajt już z daleka nie da się pomylić z żadnym innym. Mega „wąziutki”, profilem idzie w kierunku komórek. Na wodzie bardzo dobrze idzie na wiatr, co było do przewidzenia. Na downwindzie też fajnie pracował, miałem wrażenie, że lekko dryfuje powodując, że linki miałem ciągle napięte bez loopów. Czyli na foila spełnia większość założeń, można też się przymierzać do ściągania.

Niestety druga część testu poszła gorzej: na początek wstawanie z wody – dramat. Wiało dobrze, ja stałem zaparty o dno i nadal miałem problem, żeby go podnieść. Nie wyobrażam sobie, żeby udało się to w granicznym wietrze, bez dna pod stopami. Czyli jako moja słabowiatrówka raczej słabo.

Skoki na twintipie ok, dość wysokie i długie. Ale „wystrzału z procy” się raczej na nim nie poczuje, chyba jest na to za wolny. Jego profil i szybkość (a raczej jej brak) nie zachęcają też do zabawy w loopy.

Miałem też dosyć dziwne zdarzenie – przy jednym ze skoków latawiec po prostu złożył się w powietrzu w tzw. cukierek, jakby nie miał prawie w ogóle powietrza. Myślałem, że poszedł zawór i powietrze schodzi, ale po tym jak go ogarnąłem i wstał z wody znowu trzymał profil. Chłopaki go trochę podpompowali, ale za dużo chyba tam nie dobili…

Podsumowując: kajt, moim zdaniem, jest mocno wyspecjalizowany w kierunku race/foil. Jak na moje potrzeby brakuje mu uniwersalności. Jeżeli ma konkurować z komórkami, to przy tak ciężkim restarcie z wody, nie wiem jakie mam względem nich plusy.

Ja chyba poszukam bardziej przystępnej freeride’ówki. Np. pięknie mi się dziś foilowało na 10m Switchblade, który wstał z wody w 5 sekund :)

PS. Oczywiście po lekturze tego i innych wątków domyślam się, że Apollo startuje się z wody inną techniką (próbowałem tego z przeciwną nośną – bez sukcesu). Może to po prostu moja indolencja.


01 maja 2017, 19:15
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 01 lip 2013, 12:30
Posty: 3530
Lokalizacja: West Coast
Podziękował: 292
Podziękowano: 144
Imię i nazwisko: Marek Rowiński
Cytuj
feel napisał(a):
Niestety druga część testu poszła gorzej: na początek wstawanie z wody – dramat. Wiało dobrze, ja stałem zaparty o dno i nadal miałem problem, żeby go podnieść. Nie wyobrażam sobie, żeby udało się to w granicznym wietrze, bez dna pod stopami. Czyli jako moja słabowiatrówka raczej słabo.

Kwestia treningu wg mnie. Na 10 i 7m nie miałem problemów ze restartem. 14m wymaga nowej techniki. Po godzinach testów już nie narzekam ale fakt, że to jest trudny latawiec do odpalenia.
Dlatego polecam go tylko dla zaawansowanych i do tego zdeterminowanych nauki nowej techniki.


Cytuj:
Miałem też dosyć dziwne zdarzenie – przy jednym ze skoków latawiec po prostu złożył się w powietrzu w tzw. cukierek, jakby nie miał prawie w ogóle powietrza.

był za mało napompowany. Mi się nie składa.

Cytuj:
Podsumowując: kajt, moim zdaniem, jest mocno wyspecjalizowany w kierunku race/foil. Jak na moje potrzeby brakuje mu uniwersalności. Jeżeli ma konkurować z komórkami, to przy tak ciężkim restarcie z wody, nie wiem jakie mam względem nich plusy.

zgadzam się co do specjalizacji ale po nauce restartu ma poważną przewagę nad komórkami dla foila i freeridu. szczególnie jak pływa się solo.


02 maja 2017, 22:31
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 01 lip 2013, 12:30
Posty: 3530
Lokalizacja: West Coast
Podziękował: 292
Podziękowano: 144
Imię i nazwisko: Marek Rowiński
Cytuj
Cytat z innego wątku:
czareka napisał(a):
Ok. kupiłem Apollo bez testowania, bo nie miałem niestety okazji. Dzisiaj udało mi się pierwszy raz go rozpakować i napmopować tuby. Jak na 12 to jakiś wielki monster z tego apollo. Mam wrażenie, że jest duży jak jakaś 16tka.
Zastanawiam się jak go składać. Jest na to jakiś dobry patent? Mam wrażenie, że się połamie przy składaniu taki jest sztywny materiał. Ale może po kilku lataniach się to zmieni?


Pierwsze pływania mogą rozczarować. Szczególnie wstawanie z wody. Nie zdziw się że przy 8kts- nie poradzisz sobie w tradycyjny sposób.
Do restartu potrzebna jest nowa technika. Naucz się jej pilnie! Technika pokazana od 01m00s. Generalnie bardzo dobre całe widło !
[video]https://youtu.be/Zxje1acn2p0[/video]

Składanie - zwijam tradycyjnie i zwykle z podłączonym barem.
Łamanie - zazdroszczę efektu nowości. Jeszcze za pół roku będziesz to czuł ale po roku intensywnego użytkowania nawet viagra mu nie pomoże ;)


28 cze 2017, 08:06
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 maja 2017, 23:04
Posty: 684
Lokalizacja: Düsseldorf, Poznań, Palma de Mallorca
Podziękował: 38
Podziękowano: 144
Imię i nazwisko: Cesar August jr.
Cytuj
Dzisiaj pierwszy dzień na Apollo 12 i na foil. Pływałem strapless, bo wykręciłem sobie paskudnie stopę i już mi się odechciało strapsów :-) Wiatr tak od 6 do 10 węzłów. Jakieś 2 godziny na wodzie plus jakieś 30 minut wpław :-) Start z wody w samej rzeczy nie jest taki prosty. Udało mi sie jednak ze 3 razy wstać. Strapless to prawdziwe tortury ale nie założę strapów choćby nie wiem co :-) Start przećwiczyłem najpierw na brzegu. 12 wydaje się taka wielka jak 15 m2 FX. Myślę, że 10 by wystarczyło. Pierwsze starty były trochę trudne. Kite przelatuje mi trochę jakoś do krawędzi okna i już trudno nim wrócić do góry. Trzeba go downloopować, żeby wrócił ale nie zawsze się udało. Przy okazji gubiłem deskę. Może jeszcze coś źle robię. Było trochę szkwaliście ale nie był to problem. Rzeczywiście kite bardzo szybki. Musiałem zamykać oczy ze strachu :-) Dobrze szedł na wiatr. W tych samych warunkach z FX nie miałbym dzisiaj szans na pojeżdżenie. DO 12 mam Bar od mojego FX. 52 cm Fix Bar. Chyba jest ok., czy trzeba jakiś inny bar do tego?

Pozdrawiam
Czarek


09 lip 2017, 00:23
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 01 lip 2013, 12:30
Posty: 3530
Lokalizacja: West Coast
Podziękował: 292
Podziękowano: 144
Imię i nazwisko: Marek Rowiński
Cytuj
czareka napisał(a):
Strapless to prawdziwe tortury ale nie założę strapów choćby nie wiem co :-)

Nigdy nie mów nigdy ;)
jak otrzaskasz się z Apollo to będzie korciło cię poskakać na orbitę ziemską :idea:

Cytuj:
Kite przelatuje mi trochę jakoś do krawędzi okna i już trudno nim wrócić do góry. Trzeba go downloopować, żeby wrócił ale nie zawsze się udało.
Może jeszcze coś źle robię.

własnie to jest piękno Apollo że tak dązy do krawędzi!
Robisz mały błąd - za późno downloopujesz.

Cytuj:
52 cm Fix Bar. Chyba jest ok., czy trzeba jakiś inny bar do tego?

52cm do A12 jest gucio! Knaga jest gucio także ale fał jest za krótki co okaże ci się z czasem.
Nie kumam czemu Cabrinha nie zrobiła dłuższego depowera do Apollo.
Z tego co rozumiem on lata na tym samym barze co np szmatki do freestylu.
To tak jakby bolidy formuły 1 jeździły na jednych uniwersalnych oponach.


09 lip 2017, 10:10
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 12 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
 cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Designed by ST Software, customized by DziennikLotow.pl
Partnerzy serwisu: Bus-Ekspert.pl | Bus-Owners.com.
Korzystając z forum akceptujesz Regulamin.