FoilForum.pl
http://www.foilforum.pl/

Rosyjska ruletka vs Leszek.
http://www.foilforum.pl/viewtopic.php?f=2&t=946
Strona 1 z 1

Autor:  BraCuru [ 17 paź 2019, 10:28 ]
Tytuł:  Rosyjska ruletka vs Leszek.

Bajka o Leszku w nawiązaniu do:
https://www.facebook.com/groups/2034036 ... 969808418/

Jasio całe dzieciństwo marzył o kolcie.
Został posiadaczem kolta jak osiągnął dojrzałość.
W swoją huczną 18tkę postanowił sprawdzić czy rosyjska ruletka działa również na jego kolcie.
Załadował jedną kulę w magazynek.
Pstryk. Ooo! żyję.
Pstryk. Nadal żyję.
Pstryk. Ale lipa. Co to za bzdury pokazują na filmach.
Pstryk. Echo. Czym oni straszą?!
Pstryk. Nic. Zaraz siadam do fejsa i napiszę co myślę o tych paniusiach.
Bang.... impreza naprawdę skończyła się HUCZNIE ;)

Ludziska nie bądźcie kooksami i skoro wydaje wam się, że leash może być przydatny to pora wrócić do szkółki i nauczyć się bodydragowania.
Nie umiesz wrócić po deskę to się naucz!
Nie ma tutaj żadnych skrótów. Umiesz albo jesteś kook.

I proszę nie piszcie tutaj o jakiś deskach surf co mają cud inserty na leszki.
Ta opcja jest dla surferów a jak używa ich kajciarz to jest classic kook.

Autor:  piotrbyku [ 17 paź 2019, 11:39 ]
Tytuł:  Re: Rosyjska ruletka vs Leszek.

:lol: :lol:

Autor:  ls84 [ 18 paź 2019, 14:57 ]
Tytuł:  Re: Rosyjska ruletka vs Leszek.

ehehehehe piekna opowieść ;)

niestety przykro patrzec jak ludzie nie widza zagrozen...

Autor:  feel [ 04 lis 2019, 11:28 ]
Tytuł:  Re: Rosyjska ruletka vs Leszek.

Śledziłem trochę wątek na fb i prawdę mówiąc, jestem zaskoczony tonem wypowiedzi. Autorytatywne stwierdzenia typu "dużo lepsi od ciebie nie używają, więc ty też zapomnij, bo się zabjiesz" nic nie wnoszą do dyskusji i mogą tylko zniechęcić do udzielania się na grupie fb lub forum. A chyba nie o to chodzi.
Widziałem próby merytorycznej wypowiedzi, ale nadal nastawione na przeforsowanie jedynej słusznej opcji. Przyznaję, że autor wątku też nie jest bez winy (Cyprian pozdrawiam ;) ) - mógł na samym początku jaśniej wytłumaczyć, w jakich sytuacjach rozważa użycie leasha oraz wykazać się większą cierpliwością :lol:

BraCuru sam używasz rozwiązań, które dla wielu są niedopuszczalne pod względem bezpieczeństwa (np. Twój bar). Akceptujesz ewentualne zagrożenia/ograczniczenia, bo świadomy swoich umiejętności wiesz, że jesteś w stanie zminimalizować potencjalne ryzyko.

Wracając do meritum - jestem w stanie wyobrazić sobie systuację, w której rozważyłbym użycie leasha np. na wspomnianym przez autora wątku Mauritiusie. Z tego co pamiętam, za OneEye lub Manawą, jest płytka rafa, tuż pod powierzchnią wody. Jeżeli fala zniesie na nią foila, to jesteś w d****. Z resztą na kilku filmach z tamtej fali widać leash u prosów, szczególnie na wingsurfie. Jak już jesteś na fali to prędkości (i ryzyko) są chyba porównywalne między wing a kite, a jakoś nikt nie pisze, że to samobójcy.

Autor:  BraCuru [ 04 lis 2019, 13:56 ]
Tytuł:  Re: Rosyjska ruletka vs Leszek.

feel napisał(a):
BraCuru sam używasz rozwiązań, które dla wielu są niedopuszczalne pod względem bezpieczeństwa (np. Twój bar). Akceptujesz ewentualne zagrożenia/ograczniczenia, bo świadomy swoich umiejętności wiesz, że jesteś w stanie zminimalizować potencjalne ryzyko.

Filip - ale ja zaznaczam wyraźnie, że to jest tylko dla prosów.

Co do tonu - ja nie widzę tam jakiś skrajności a temperaturę podkręcał Cyprian. Było ciepło ale nie gorąco. Chyba nie przesadzam.
A jeśli kogoś uraziły moje wypowiedzi to nie przepraszam.
Nie chce mi się dyskutować z kimś kto zaczyna przygodę z fojlem na klarowne tematy.
Albo bierze na klatę oczywistości albo maże się jak baba.
O czym tu więcej dyskutować? Moje zdanie.

A to co Cyprian napisał we wprowadzeniu do ankiety na grupie światowej HF na FB to było co najmniej nieeleganckie.
Wyzwał wszystkich grupowiczów od trolli i jaskiniowców. Słabe.
Poprawił sobie chwilowo samopoczucie nawet nie analizując jednoznacznych wyników a u mnie i paru innych spalił się na długo.
Rozegrał to nie po męsku. Pokuta - niech pokaże jak wymiata wave na OnEye (z leszkiem lub bez). Żadne inne tłumaczenia go nie zbawią.

Cytuj:
Wracając do meritum - jestem w stanie wyobrazić sobie systuację, w której rozważyłbym użycie leasha np. na wspomnianym przez autora wątku Mauritiusie. Z tego co pamiętam, za OneEye lub Manawą, jest płytka rafa, tuż pod powierzchnią wody. Jeżeli fala zniesie na nią foila, to jesteś w d****. Z resztą na kilku filmach z tamtej fali widać leash u prosów, szczególnie na wingsurfie. Jak już jesteś na fali to prędkości (i ryzyko) są chyba porównywalne między wing a kite, a jakoś nikt nie pisze, że to samobójcy.

Też jestem w stanie to sobie wyobrazić, robiem tak ale już nie robię jak pływam na kajcie.
Wingsurf - pływanie z liszem na płaskim - kookostwo. Na fali - akceptuję.
Fala to inna bajka ale wyjaśnię - pływanie po czopie w Rewie to nie wave ;)
Jak zakładam deskę SUP na falę w Kołobrzegu to z leszkiem.
Próbowałem bez - niebezpieczne dla innych użytkowników wody bo nie ma jak dogonić deski.

ale w wątku o jakim piszesz była mowa o nowicjuszu z kajtem na płaskim co w żaden sposób nie ma się do powyższego! Filip! kogo tu bronić?! :hand:

Dla mnie kajciarz który pływa z leszkiem na TT i fojlem po płaskim to kook i okaleczanie tego sportu.

Autor:  feel [ 04 lis 2019, 14:31 ]
Tytuł:  Re: Rosyjska ruletka vs Leszek.

BraCuru napisał(a):
ale w wątku o jakim piszesz była mowa o nowicjuszu z kajtem na płaskim

Czy aby na pewno? ;) Z tego co pamiętam pytanie było generalne, nie precyzujące warunków (płaska, fala, zaawansowany czy nie). Wydaje mi się, że część komentujących sobie za dużo dopowiedziało/założyło. Sam bardziej oczekiwałem odpowiedzi typu "zdecydowanie odradzam początkującym i pływającym na płaskiej wodzie, ALE w pewnych sytuacjach... " i tu ŁanAje i inne graniczne sytaucje. A dostaliśmy tylko kategoryczne NIE. Stąd moje zdziwienie.

Autor:  BraCuru [ 04 lis 2019, 16:18 ]
Tytuł:  Re: Rosyjska ruletka vs Leszek.

Cytuję wpis i na jego podstawie wnioskuję (dopowiadam sobie), że gościu początkujący, niedoświadczony, płaska woda.
Żaden doświadczony fojlarz nie wpadłby na taki pomysł w poniższym opisie i nie pisał bzdur o tym że fojl bardziej bezpieczny bo cięższy itd.
Facet pływa raczej w słabym wietrze, więc trochę daleka droga do doświadczenia.
Wyprzedzam zapytanie. Kto jest doświadczony? - wg wiedzy z 2014 to poziom 8:
viewtopic.php?f=2&t=125&hilit=downwind
Poziomy:
1-4 rekreacja
5-7 pasja
8-10 doświadczenie ;)

Cytuj:
Leash do foila ??
Pytanko do bardziej opływanych ...
dziś miałem taką przygodę, spadłem po zwrocie do switcha z downloopem, latawiec wpadł do wody, woda głęboka, wiatr graniczny i lekki off.. próbowałem zaprzeć się deską, tak jak przy TT, tyle że skrzydło zaczęło się plątać w linki, trochę walki , już prawie się udało i ... deska odpaliła mi zrywkę ... i tu miałem problem, nie chciałem dalej walczyć i plątać linki w maszt itd i po prostu wróciłem w pław do brzegu. Pytanie jak Wy sobie radzicie w takich sytuacjach?

Ja właśnie pomyślałem o takim leashu rozciąganym jak do SUPów, ale chciałbym poznać zdanie bardziej doświadczonych, w końcu foil to nie TT i nie wystrzeli z wody, raz że dużo cięższy, dwa że i wiatr dużo mniejszy ...

Autor:  piotrbyku [ 06 lis 2019, 21:59 ]
Tytuł:  Re: Rosyjska ruletka vs Leszek.

też brałem udział w tej dyskusji , i mam zdanie takie samo jak Marek . Kolega pytał dostał odpowiedz i dalej drążył bezsensu temat . I pogniewał się bo nie znalazł poparcia dla swojego pomysłu . Chce zakładać leszka to niech sobie zakłada . Pytał o zdanie innych i je dostał , a cały ambaras bo jego genialny plan nie wzbudził poparcia . Marek zrobił bar i go używa - ale nie pyta innych czy to aby bezpieczne - a jakby dostał odpowiedz ,że nie jest - to by się pogniewał .
A w sytuacji którą opisał- leszek nic by mu i tak nie pomógł .

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/