FoilForum.pl
http://www.foilforum.pl/

Pierwsze Mistrzostwa Polski - Dzień Świętego Patyka
http://www.foilforum.pl/viewtopic.php?f=3&t=162
Strona 2 z 2

Autor:  feel [ 08 cze 2015, 13:54 ]
Tytuł:  Re: Pierwsze Mistrzostwa Polski - Dzień Świętego Patyka

BraCuru napisał(a):
Liczę na relację Feela, dla którego były to chyba pierwsze zawody. Jakie wrażenia?


Dla mnie to było bardzo ciekawe doświadczenie, choć lekko frustrujące… Okazało się, że moje turystyczne pływanie lewo-prawo to duuuużo za mało żeby rywalizować z pozostałymi. Nie byłem w stanie skończyć żadnego wyścigu na czas, bo jak dopływałem to już szedł następny ;)

Z drugiej strony niezła motywacja do dalszych treningów :)

Gratulacje dla pozostałych uczestników, szczególnie dla dominatora Niebrzydkiego :!:

Autor:  BraCuru [ 08 cze 2015, 14:05 ]
Tytuł:  Re: Pierwsze Mistrzostwa Polski - Dzień Świętego Patyka

Filip,

Znajomość przepisów to podstawa. Musisz wiedzieć jaki jest czas na otwarcie i zamknięcie mety. Jeśli meta jest zamykana 10 minut po pierwszym to obserwujesz zwycięzcę jak przepływa metę. Wiesz ile robisz jedno kółko. Kalkulujsze czy się zmieścisz w tych 10 minutach. Jeśli nie - to od razu dawaj na brzeg aby odpocząć i przygotować się do następnego startu.
Z każdym wyścigiem powinno być lepiej. Podstawa na takich zawodach dla rekreacyjnych zawodników to nie spóxniac się na start.
Jak widzisz każda sekunda się liczy! Rekreacyjni zawodnicy powinni startowac 10-30 sekund po sygnale. Nie później!

Z drugiej strony jak widzisz, że jesteś spóźniony na brzegu. Ruszyła procedura a Ty nadal poprawiasz latawca. Poszedł start a Ty dopiero go odpalasz. jak wiesz że nie wyrobisz się w limicie czasu na start to nie ma sensu abyś wychodził w morze. Czekasz do następnego wyścigu.

Masz jakieś fotki? Albo inne spostrzeżenia? A co było z Marcinem. Same DNS?!

Autor:  feel [ 09 cze 2015, 19:18 ]
Tytuł:  Re: Pierwsze Mistrzostwa Polski - Dzień Świętego Patyka

BraCuru

W moim przypadku brak ogarnięcia startowego to był akurat najmniejszy problem ;)

Po prostu zabrakło umiejętności. Ja przeważnie pływam bardzo rekreacyjnie i tak nie cisnę. W rezultacie nie byłem w stanie płynąć tak ostro na wiatr jak reszta, a tym bardziej z wiatrem. Muszę chyba bardziej wykorzystywać możliwości folia na treningach.

No i chyba zmienię lotkę na Moses HP, choć nie wiem czy jest sens na moim etapie. Nie będę zwalał niepowodzeń na sprzęt ;)

Tak czy owak fajna zabawa i duża motywacja!

Obrazek

Autor:  BraCuru [ 10 cze 2015, 11:36 ]
Tytuł:  Re: Pierwsze Mistrzostwa Polski - Dzień Świętego Patyka

feel napisał(a):
Muszę chyba bardziej wykorzystywać możliwości folia na treningach.

Filip - trening na foilu to nie podnoszenie ciężarów czy orka na Formule. To jedna z nielicznych dyscyplin gdzie nie sposób znudzić się treningiem! To kolejny poważny atut foilboardingu.

Cytuj:
No i chyba zmienię lotkę na Moses HP, choć nie wiem czy jest sens na moim etapie.

Nie ma sensu! Poprawisz może upwind o 1-2 stopnie a to i tak niewiele Ci pomoże.
Podstawa to teraz piłowanie na wiatr, nauka downwindów oraz skuteczne przymoczone zwroty.
Najtrudniejsze z tego będą downwindy :idea:
Jak wejdziesz na poziom 5 poniższej skali to na każdym skrzydle zmieścisz się w czasie!
viewtopic.php?f=2&t=125&p=657&hilit=downwindu#p657

Zobacz jakie kąty robiłem na Silente (UNSTRAP)!
viewtopic.php?f=6&t=116&p=618&hilit=downwind#p618

Cytuj:
Tak czy owak fajna zabawa i duża motywacja!

Cieszę się, że tak to odbierasz. Dla mnie każde zawody to jak Wigilia Bożego Narodzenia. Cieszę się jak głupi.
Jak zrobić, aby zarazić tym wirusem innych?

Strona 2 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/