Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4 ] 
Chorwacja po mojemu (Baska, Bol, Viganj, Blace) 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 cze 2013, 13:16
Posty: 300
Lokalizacja: Sopot
Podziękował: 66
Podziękowano: 18
Imię i nazwisko: Filip
Cytuj
Niedawno wróciłem z objazdu po Chorwacji, gdzie udało mi się troche popływać. Wyjazd ze znajomymi, gdzie byłem jedynym pływającym, więc miałem trochę ograniczeń ;)
Oprócz Viganj, na reszcie spotów udało mi się popływać przez 2-3h max - być może opinie po dłuższym pobycie byłyby inne.

Baška
Pierwszym spotem na naszej drodze była miejscowość Baška, położona na południowym krańcu wyspy Krk. Dojazd z Rijeki w około godzinę – promu nie trzeba, jest most. Miejscowość jest raczej mała, sporo kampingów przy plaży. Jak to w Chorwacji, plaża jest dosyć wąska i kamienista. Podobno jest jakieś centrum sportów wodnych, ale nie znalazłem.

Na początku czerwca plaza była już zatłoczona w środku dnia. Samodzielny start z plaży bardzo trudny, wręcz niemożliwy. Wykonalny z pomocą doświadczonego pomocnika. Ja miałem niedoświadczonego pomocnika, więc startowałem się gdzieś na zboczach za południowym krańcem plaży.

Obrazek

Widok na plażę w tym miejscu po 17, więc już mniej ludzi. Za dnia wypchana, tuż za nią niskie drzewka. Ja startowałem powyżej tych parasolek:

Obrazek

Podczas mojej wizyt wiało on-shore, czasem cross-on-shore. Wiatr był mocno nierówny i szybko się zmieniał. Na środku plaży wiało mocniej, przy moim stanowisku startowym mocno kręcił i był dużo słabszy. Na zdjęciach nie widać, ale fala w przyboju spora i z dużą mocą.

Zmierzyłem 10knts, z pomocą kolegi wystartowałem 11m na zboczu i do wody. Jak byłem w przyboju przyszła dziura wiatrowa, kajt spadł do wody i trzeba się było ratować. Puściłem na chwilę foila i to był błąd – silny przybój przeorał nim kamienisty brzeg i mocno sponiewierał moje lotki :(

Druga próba startu już udana:

Obrazek

Obszar z którego startowałem to kąpielisko, więc trzeba po 50-m pokonać linkę wyznaczającą jego granicą i można pływać. Dalej od brzegu wiatr duż silniejszy, więc walczyłem z moją 11-tką.

Podsumowując:
Spot dosyć trudny do startu, z nierównym wiatrem. Raczej niepopularny wśród kajciarzym - widziałem jednego, które szybko się poddał. Myślę, że po kilku godzinach więcej na miejscu lepiej bym się w niego wpływał. Za to widoki wynagradzają. Moża sobie popłynąć na pobliską wyspę Prvić.

Obrazek

CDN


27 cze 2017, 11:58
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 cze 2013, 13:16
Posty: 300
Lokalizacja: Sopot
Podziękował: 66
Podziękowano: 18
Imię i nazwisko: Filip
Cytuj
Zlatni Rat

Kontynuując podróż na południe zahaczyliśmy na 1 dzień na wyspę Brač, do miejscowości Bol. Chciałem odwiedzić to miejsce po lekturze wpisu Czareka: viewtopic.php?f=3&t=393

Czarek już właściwie większość napisał odnośnie spotu. Faktycznie zakaz kajta na głównej plaży obowiązuje w sezonie, choć nie jest to oczywiste.

Ja byłem tam na kilka godzin, zaparkowałem niedaleko głównej plaży i żadnych znaków nie zauważyłem. Z głównej plaży właśnie wystartowały 2 kajty, więc stwierdziłem, że chyba można. Dopiero jak już napompowałem latawkę i złożyłem foila to podszedł ratownik i powiedział, że nie wolno. Ci dwaj wcześniej to lokalesi i ich zakaz podobno nie dotyczy…

Zakaz jest z powodu bezpieczeństwa plażowiczów. Nie ważne, że z powodu złej pogody było ich może 4. Po dłuższej dyskusji ratownik zgodził się na łapówkę, której wysokość negocjował z kimś przez telefon. Ta „nieoficjalna opłata” nic nie dawała (no rescue), poza tym, że on się na chwilę odwróci i nie będzie patrzeć (100kun, około 60pln). Gdyby to wszystko było jakoś lepiej oznaczone, to ja bym chętnie opłacił co trzeba i wystartował z tej szkółki. Tylko że z głównej plaży na piechotę do szkółki trochę jest. poza tym musiałbym wszystko zwijać i rozkładać od nowa.

Trochę mnie to cwaniactwo zniesmaczyło i wpłynęło na postrzeganie spotu. Dodatkowo nastrój psuł wyjątkowy jak na Chorwację brak słońca:

Obrazek

Za to 15-20knts pozwoliło na swobodne halsy prawie do wyspy Hvar, oddalonej o 4-5 km. Muszę przyznać, że w lepszych warunkach spot może się podobać – dużo przestrzeni między nieco górzystymi wyspami.

Obrazek

Obrazek

Po sesji poszedłem do tej szkółki podpytać o cennik:
  • 1 dzień pływania – 100kun (czyli tyle co moja łapówka za 1,5h ;) )
  • Tydzień – 500 kun

W cenie jest możliwość startu z ich spotu oraz przechowanie sprzętu. W opłacie tygodniowej również 1 rescue. Każde dodatkowe rescue 200kun. Podobno jeżeli wiatr siądzie i wyłowią cię łódką, to nie liczą tego jako rescue.

Szkółka nie posiada swojego parkingu/dojazdu. Obsługa dosyć niemiła i mało pomocna. Ogólnie chyba z powodu monopolu na spocie podejście do klienta bardzo słabe…

CDN


29 cze 2017, 20:05
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 maja 2017, 23:04
Posty: 684
Lokalizacja: Düsseldorf, Poznań, Palma de Mallorca
Podziękował: 38
Podziękowano: 144
Imię i nazwisko: Cesar August jr.
Cytuj
Czyli feel miał podobne do mojego doświadczenie z tego spotu. Niby super ale coś nie tak. Kolesie z plaży mają deal ze szkółką. Przed sezonem jest trochę lepiej tyle, że pogoda jeszcze bardziej zagadkowa. Za tą samą cenę leci się na Fuerte i jest fantastycznie z gwarancją.


30 cze 2017, 09:19
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 cze 2013, 13:16
Posty: 300
Lokalizacja: Sopot
Podziękował: 66
Podziękowano: 18
Imię i nazwisko: Filip
Cytuj
Z wyspy Brac pojechaliśmy dalje na południe, na półwysep Plssss. Przejechaliśmy przez Oreic i zatrzymaliśmy się w Vmałej miejscowości Viganj. Byłem tam już wcześniej i bardzo mi się podobało. Wiatr na foila wieje tam właściwie codziennie. Pływa się między półwysep a wyspą …, na której leży ładne miasteczko Korcula. Po pływaniu warto wsiąść na prom w Orebiciu i pojechać tam na kolację.

Przesmyk między półwyspem a wyspą ma może 2-3km szerokości. Pamiętam, że jako początkujący kitesurfer, świeżo po kursie w płytkich wodach Helu, trochę się stresowałem płynąc na drugą stronę kanału. Teraz, na foila, uśmiechałem się tylko do tych wspomnień ;)

W Viganj są chyba 2 szkółki, z czego jedna na samym spocie – The Water Donkey. Prowadzą ją od kliku lat sympatyczni Niemcy, którzy sami pływają na foilach. Do tego zapewniają darmowy rescue za darmo! Rescue mi się przydał, kiedy zdechł wiatr i nie mogłem wystartować latawca.

Sam spot to mały, kamienisty cypel. Tuż przy nim jest kilka campingów, więc można spać 20m od spotu. My mieliśmy kwatery i podjeżdżaliśmy 1km. Na miejscu można bez problemu zaparkować, nikt się nie spina i nie próbuje naciągnąć na kasę.

Viganj to zdecydowanie mój numer 1 w CRO! Do tego kilka fajnych, małych knajpek z dobrym jedzeniem i winem. Dla niepływających jedyną atrakcją są kąpiele i wycieczka promem do Korculi.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


21 lip 2017, 00:54
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 4 ] 

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
 cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Designed by ST Software, customized by DziennikLotow.pl
Partnerzy serwisu: Bus-Ekspert.pl | Bus-Owners.com.
Korzystając z forum akceptujesz Regulamin.