Tutaj macie 2m30s do zanudzenia

Obejrzałem 5 razy

Nico ładnie drepta po desce gdzieś w Meksyku:


Bardzo łatwo to wygląda.
Napiszę coś wiecej o stopach jak poćwiczę zimą w ciepłych okolicach. Mam w końcu skrzydło race więc szybko to sobie przypomnę

Na pewno jest to ekstremalnie trudne na skrzydłach low AR. Nawet nie chciało mi się poświęcać czasu na to.
Tak jak sztagi da się zrobić to rufy nie zrobiłem ani jednej w powietrzu na low AR.

Także jak komuś bardzo na tym elemencie zależy to niech pamięta, żeby nie marnować czasu na ten element na skrzydłach low AR.

Taką instrukcję napisałem kolegam z WKS Grzybowo, którzy przechodzą w kolejny etap lewitacji:

Zmiana stóp oraz "rufa" w lewitacji:

1. Podnosisz kajta z 30 na 45-55 stopni

2. wyciągasz tylną nogę i stawiasz przed strapa lub jeśli nie masz strapa przesuwasz ją o 20 cm do przodu.

3. wysuwasz przednią stopę o 2cm tak aby była luźniejsza i gotowa to przeskoku bez szarpania się ze strapem

4. płyniesz tak przez 20-50m i lekko zwalniasz - ale nie za mocno!

5. Spoglądasz w dół na deskę i patrzysz gdzie jest wolny przedni strap aby stopa wiedziała gdzie ma celować.

6. Opuszczasz zupełnie bar, puszczasz przednią rękę i wystawiasz ją na nawietrzną dla balansu

7. Patrzysz przed siebie i czekasz aż deska będzie zanurzona niżej z tendencją do wychodzenia z zanurzenia np 50cm do 30cm

8. Błyskawicznie stawiasz tylną nogę w przedniego strapa i w tym samym momencie przednią stopę cofasz na środek deski w okolice tylnego strapa JEDNOCZEŚNIE.

9. Płynąc na switchu odpadasz trzymając kajta z napiętymi linkami lecącego starym halsem

10. Tuż przed tym jak deska będzie w lini wiatru kręcisz DOWNLOOPA.

11. Dokręcasz deskę na nowy hals i jazda!

Do rufy bez lewitacji te kroki też się sprawdzają? Bo zauważyłem, że za długo kręcę się po desce i przez to tracę balans i gleba. Wychodzi mi 1 na 30 zwrotów

Trochę inaczej!
Do przytapianej rufy jest tak:
1-5 - bez zmian a potem inaczej:
6. Odpadasz ale latawiec ciągle równo jedzie po starym halsie
7. Jak już jesteś prawie w dół wiatru - wkładasz tylna stopę w przedniego strapa i jedziesz stabilnie przez 1-5m na kaczkę. Kolana działają jak amortyzatory - nie mogą być sztywne.
8. Deska przechodzi linię wiatru - wyciągasz starą przednią nogę i stawiasz na rufie.
9. Dopiero teraz zaciągasz downloopa - jak już masz stabilną pozycję na nowym halsie i zaczynasz już nim jechać.

Błędy:
1. latawiec przez zenit - luzują się linki i dupa - uczcie się tych downloopów! To podstawa komfortu na foilu!
2. Za wcześnie zrobiony downloop - luzują się linki i dupa "dwa".
3. Za długa jazda na kaczkę - na początku kończy się dupą "trzy". Z czasem można się pobawić w takiej pozycji.

To chyba był mój błąd + zbyt długie przechodzenie stopą z tylnego do przedniego strapa.
Większa prędkość ułatwia zwrot (większa stabilność)?

Mówimy o zwrocie w lewitacji - najlepsza jest średnia prędkość - tzn taka gdzie czujesz się wciąż komfortowo.
Jak czujesz się zbyt komfortowo to oznacza że jedziesz za wolno.
Zbyt mała prędkość = większa szansa na wypadnięcie z lewitacji, mniej stabilności poprzecznej deski.

Podstawa to bardzo szybka zmiana stóp ale robiona z lekkością i, napiszę, elegencją a nie gwałtem na niewiernych
Sztywność sylwetki tez przeszkadza.
Obejrzyj sobie jeszcze raz te filmiki i zobacz jak to łatwo i właśnie elegancko wygląda.
Ale pamiętaj, że to wszystko co widzisz to jest robione na wysokim AR a nie Mosesowych lotkach poniżej FR450.

A właściwie Vorace1 to low AR, high AR czy coś pośrodku? Bo pierwsze przymiarki do rufy w lewitacji na ostatniej sesji robiłem, na razie wyciągnie i wsadzanie tylnej nogi w strap. Tylko czy opłaca się na nim w to brnąć?

Jest to średnie AR czyli będzie średnio z air transitions ale Ty dasz radę, zdolniachu!