Najpierw o najtrudniejszym - downwind.
Zacznę od tego, że rajderzy którzy nie pływali race robią podstawowy błąd - im się wydaje, że jadą downwnind!
Nie kumają, że downwind na foilu czy race to min 45 stopni od połówki.
Najczęściej odpadają 20-30 stopni i rozpędzają się do niekontrolowanych prędkości i ich oczy wyglądają tak
Właśnie ten przedział wiatrowy służy do bicia rekordów prędkości!
Podsumowując - unikajcie kątów 0-30 stopni w dół wiatru. Nie dajecie sobie szans na szybką naukę!
Downwind na foilu robi się w zakresie wiatrowym 45-80 stopni. Ciężko będzie osiągnąć wam od razu 60 stopni ale podstawa to jazda minimum 45 stopni w dół wiatru.
Zasady: - odpuszcza się depower na maksa. Błędem jest myślenie: będę jechał z górki to na zaciągniętym recznym aby nie mieć tyle mocy. Błąd! Błąd! Błąd! Poprzez zaciągniecie depowera powodujecie, że latawiec jest wolniejszy i na 100% poluzują mu się linki. A to oznacza że będzie szybciej płynąć niż latawiec co zawsze kończy się wodowaniem i poplątaniem linek.
- zasada napiętych przednich linek - podstawa nie tylko pływania downwind ale również w słabym wietrze. macie tak pracowac latawcem aby przednie linki były zawsze napięte!
- im głębiej puścisz się w dół wiatru tym wolniej będziesz płynął i będziesz miał większą kontrolę nad latawcem i lewitacją
- kiteloopy - robimy jak jedziemy w przedziale 60-80 stopni - dzięki nim mamy napięte linki i nie przegonimy latawiec!
- strapy - pomagają w nauce ostrych downwindów!
- praktyka - im więcej będzie próbować tym szybciej się nauczycie. Foilboarding jest między innymi taki piękny, że daje możliwości jazdy w dół wiatru jak żadna inna klasa żeglarska! Daje wam to wolność podróżowania a nie nudnego pływania lewo-prawo.
O jeździe upwind później.