FoilForum.pl
https://www.foilforum.pl/

Wingfoil - krok do przodu, czy krok wstecz?
https://www.foilforum.pl/viewtopic.php?f=12&t=1118
Strona 2 z 2

Autor:  bielator [ 30 cze 2021, 20:33 ]
Tytuł:  Re: Wingfoil - krok do przodu, czy krok wstecz?

Injekcje sterydowe dostawowe, do pochewek ścięgnistych, w okolicę przyczepów ścięgnisto-mięśniowych (jak u Ciebie Czarek) są bezpieczne, o ile podawane są w sposób właściwy, zgodnie z zaleceniami co do częstości, ilości i wielkości dawki, no i doboru właściwego preparatu. Dramat to podanie śródścięgniste, prosto do włókien ścięgna, które często powoduje jego zerwanie i konieczność operacji rekonstrukcyjnej, co widać w temacie przerobionym przez Marka. Na szczęście, medycyna od złotego wieku sterydów w latach 90, zmieniła swoje oblicze. Obecnie w podobnych zespołach przeciążeniowych możliwe jest leczenie w oparciu o nowe leki czy techniki, ale to temat do dłuższej rozmowy i na pewno w innym wątku , jeśli nie forum. Szkoda, że nie zadzwoniłeś , numer przecież masz na WUp grupie KiteWLKP, albo zapytać Daniela, kto mu mieszał w głowie po złamaniu V k.śródręcza na Majorce.
Pzdr
Michał - ortopeda z Piły

Autor:  czareka [ 30 cze 2021, 23:25 ]
Tytuł:  Re: Wingfoil - krok do przodu, czy krok wstecz?

bielator napisał(a):
Szkoda, że nie zadzwoniłeś , numer przecież masz na WUp grupie KiteWLKP, albo zapytać Daniela, kto mu mieszał w głowie po złamaniu V k.śródręcza na Majorce.
Pzdr
Michał - ortopeda z Piły


Kurcze szkoda, że nie wpadłem na ten pomysł :-(. Z Danielem na początku podejrzewaliśmy łokieć tenisisty i w sumie nawet dał mi namiar na jakąś rehabilitację w Poznaniu ale nie dawało mi to spokoju i poszedłem do ortopedy.

Teraz jestem akurat w Niemczech i nie chciałem czekać do powrotu. Poszedłem wczoraj ponownie do lekarza tu na miejscu. Również do ortopedy. Popatrzył na opuchliznę i powiedział, że nie ma sensu drugi raz ściągać płynu, bo max. byłoby tego może 2ml. Opuchlizna mi rzeczywiście sporo zeszła. Powiedział, że organizm sam powinien sobie dać radę w moim przypadku tylko, żebym parę dni dał sobie na luz z pływaniem. Pielęgniarka założyła mi jakiś ciasny opatrunek z maścią (chyba cynkową o ile dobrze zapamiętałem) i mam to nosić 3 dni. Pojutrze to zdejmę i zobaczę, czy to lepiej wygląda. Jak się nie poprawi to na pewno dam znać na WA. Dzięki!

BraCuru napisał(a):
Głowa do góry!


Dzięki, nie poddaję się :). Jeszcze nie zaglądałem w link, popatrzę jak już będę po jedzeniu :-)

Strona 2 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/