Odpowiedz w wątku  [ Posty: 44 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Kto trzaska sztagi i rufy w lewitacji na zawołanie? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 01 lip 2013, 12:30
Posty: 3530
Lokalizacja: West Coast
Podziękował: 292
Podziękowano: 144
Imię i nazwisko: Marek Rowiński
Cytuj
Proszę się przyznać bez bicia czy robicie lub widzicie amatorów w Polsce trzaskających sztagi i rufy w lewitacji na zawołanie?

O co chodzi?
Otóż tknęło mnie.
Dziś kolejny raz gdzieś przeczytałem, usłyszałem coś takiego dla mnie już kultowego:
"Pływam komfortowo lewo-prawo po 500m. jest super. teraz doszlifowuję zwroty".
Pytam się: w lewitacji?
Odpowiedź: "tak. już jestem blisko".
Potem następuje cisza na łączach na sezon lub dwa. Domyślacie się czemu? ;)

Piszę poniższe, aby podnieść na duchu tych co zerwali łącza lub tych co pływają już parę sezonów a nadal idzie im to jak krew z nosa.
Nie dołujcie się i nie bądźcie zbyt ambitni! Zwroty w lewitacji to nie obowiązek!
Bawcie się foilem a nie katujcie upadkami podczas tysiąca prób. Po co? No chyba że lubicie sado-macho bo to jest wówczas kapitalne ćwiczenie ;)

Zwroty przyjdą same a jeśli nie to co? Wstyd? Hańba?
Pierwsze udane sztagi w lewitacji zrobiłem po paru tygodniach ale szło mi ciężko bo byłem na niskim AR.
Po roku pływałem na Swordzie przez wakacje i wychodziły mi już całkiem dobrze.
Potem wróciłem do jazdy unstrap i niskiego AR. Dwa lata nie ćwiczyłem zwrotów w lewitacji.
Dopiero dwa lata temu zmieniłem skrzydło na wysokie AR i odkurzyłem sobie tę umiejętność.
Nie ukrywam, że jest to fantastyczne doznanie ale wciąż jedno z wielu jakie daje foilboarding.

osobiście z amatorów to znam i widziałem 2 osoby potrafiące sztagi i rufy w lewitacji w każdych warunkach.
Kogo pominąłem?


25 maja 2017, 16:07
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 cze 2013, 13:16
Posty: 300
Lokalizacja: Sopot
Podziękował: 66
Podziękowano: 18
Imię i nazwisko: Filip
Cytuj
Natychmiast się przyznawać dla pocieszenia innych :!:
Ja do tej pory zwroty tylko z przymoczeniem, o tych w lewitacji nawet nie myślałem i nie czułem potrzeby nauki. W tym sezonie mam jednak postanowienie, żeby spróbować podejść do tematu. Wygląda to jednak dużo płynniej i na pewno daje sporo frajdy.

Tak na marignesie, jak się pływa dużo samemu (tak jak ja), to jest mniejsza motywacja. Ostatnio zrobiło się więcej foili, widziałem kliku kolegów trzaskających zwroty i nabrałem ochoty ;)


25 maja 2017, 19:43
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 01 lip 2013, 12:30
Posty: 3530
Lokalizacja: West Coast
Podziękował: 292
Podziękowano: 144
Imię i nazwisko: Marek Rowiński
Cytuj
Filip, coś inni forumowicze nie chcą się przyznawać albo już wszyscy trzepią powietrzne zwroty.

Śmiało panie i panowie!
Potraktujcie ten wątek jak spotkanie anonimowych nielewitujących zwrociarzy ;)
Pożalimy się, wygadamy jak te nieudane zwroty wk****ją, będzie nam lżej, zmotywujemy się i wspólne błędy pomogą wyjść z tego foil-dołka ;)

Przy okazji coś jeszcze podpowiem dla niewtajemniczonych.
Deprecha dopada częściej tych na niskim AR np Moses FR540, FR425, Cabrinha Double Agent itd.
Pocieszę was - to nie z waszej winny - próbujecie robić rzecz trudną na skrzydłach nie do tego przeznaczonych.
Szkoda waszego zdrowia i cennego czasu na to.
Jak wam zależy na zwrotach w lewitacji trenujcie na wysokim AR ale pamiętajcie, że przejście z niskiego AR na wyższe to kolejny temat o kolejnej foil depresji ;)

PS. Pływanie w grupie to podstawa rozwoju i super zabawy.
Mam to szczęście że zaraziłem już kilkanaście osób z moich okolic z czego skutecznie pływa już 7 osób a reszta na etapie walki z pierwsza foil depresją czyli spadek ego po pierwszych nieudanych próbach.
Zwykle pływa nas 3-4. Rewelka i ubaw po pachy.
Nie tylko freeride ale pobijanie swoich rekordów prędkości, katów na wiatr, z wiatrem, szlifowanie zwrotów, pływanie w sztormach a nawet myślimy o zawodach WKS Grzybowo :)
Śmiem twierdzić, że okolice Kołobrzegu to w tej chwili wciąż najbardziej dynamiczny amatorski spot foil w Polsce ale to się szybko zmieni.

Rewa będzie wkrótce stolicą polskiego foilboardingu - jesteście skazani na sukces!
Tylko sobie pomóżcie i zacznijcie pływać częściej razem.


26 maja 2017, 11:38
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 cze 2015, 00:21
Posty: 189
Lokalizacja: Kg
Podziękował: 15
Podziękowano: 9
Imię i nazwisko: Kuba Wolański
Cytuj
U mnie każda próba rufki w lewitacji kończyła się gleba póki co, przytapiane bezproblemowo. Sztagow jeszcze nie próbowałem. Pod koniec tego sezonu mam nadzieję na jakiś progres w tym zakresie :D


26 maja 2017, 12:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 maja 2017, 23:04
Posty: 684
Lokalizacja: Düsseldorf, Poznań, Palma de Mallorca
Podziękował: 38
Podziękowano: 144
Imię i nazwisko: Cesar August jr.
Cytuj
W myślach robię już pierwsze sztagi i rufy w lewitacji. Teoretycznie już wiem jak się za to zabrać. Praktyka to jeszcze masakra. Ale wczoraj pierwsza sesja strapless. Muszę przyznać że to całkiem inna jakość :-)

Załącznik:
Komentarz: Kessenich
IMG_6516.JPG
IMG_6516.JPG [ 185.83 KiB | Przeglądane 17964 razy ]


26 maja 2017, 12:32
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 01 lip 2013, 12:30
Posty: 3530
Lokalizacja: West Coast
Podziękował: 292
Podziękowano: 144
Imię i nazwisko: Marek Rowiński
Cytuj
Czarek - ładna pozycja i dobry progres! Brawo :D
Strapless pomaga.

Przekładasz nogi w lewitacji robiąc rufę?
Bez przekładania nie ma rufy w lewitacji z definicji.
Nie przekładając robi się rufę do switcha a to jakby dopiero nauczyć się jeździć na rowerze dwukołowym.
A my mówimy o jeździe na monocyklu :idea:


26 maja 2017, 12:43
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 maja 2017, 23:04
Posty: 684
Lokalizacja: Düsseldorf, Poznań, Palma de Mallorca
Podziękował: 38
Podziękowano: 144
Imię i nazwisko: Cesar August jr.
Cytuj
BraCuru napisał(a):
Czarek - ładna pozycja i dobry progres! Brawo :D
Strapless pomaga.

Przekładasz nogi w lewitacji robiąc rufę?
Bez przekładania nie ma rufy w lewitacji z definicji.
Nie przekładając robi się rufę do switcha a to jakby dopiero nauczyć się jeździć na rowerze dwukołowym.
A my mówimy o jeździe na monocyklu :idea:


Nie no, narazie nie przekladam. Przechodzę do switcha robię touch down i wtedy zamieniam i tu mam czasmi problem, bo czasami pojadę za daleko za kitem i trace w nim napięcie w linkach i kite wpada. a ja oczywiscie za nim. Wiatr jest na tyle słaby, że 20 minut walczę, żeby się podnieść z tym moim FXem. Do tego bez strapów trudniej podnosi mi się kite z wody. Deska nie jest wypornościowa, a to utrudnia jeszcze sprawę.

Zastanawiam się jak zakręcić, żeby za każdym razem nie stracić w linkach napięcia. Jak wiatr jest mocniejszy to mi się to nie przytrafia.

Na spocie mam dwóch kolesi, którzy nie robią downloopa jak zawracają. Wygląda to łątwiej.

Narazie mamy chyba tylko jednego magika na spocie, który potrafi zmeinić nogi w lewitacji.

Ale szkolimy się :-)


26 maja 2017, 23:01
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 01 lip 2013, 12:30
Posty: 3530
Lokalizacja: West Coast
Podziękował: 292
Podziękowano: 144
Imię i nazwisko: Marek Rowiński
Cytuj
czareka napisał(a):
Narazie mamy chyba tylko jednego magika na spocie, który potrafi zmeinić nogi w lewitacji.

Kto to?

Cytuj:
Zastanawiam się jak zakręcić, żeby za każdym razem nie stracić w linkach napięcia. Jak wiatr jest mocniejszy to mi się to nie przytrafia.
Na spocie mam dwóch kolesi, którzy nie robią downloopa jak zawracają. Wygląda to łątwiej.

Robisz klasyczny błąd bo wchodząc w rufę za wcześnie ruszasz latawcem na przeciwny hals. Opóźnij ten moment i zawsze będziesz miał linki napięte.
Czyli najpierw odpadasz mocno, latawiec leci cały czas starym halsem, wchodzisz w linię wiatru kręcisz downloopa. Proste jak drut.
Rufy na foilu z latawcem przez zenit to zły nawyk. Nie ma z tego żadnego pożytku. Traci się kontrolę nad prędkością, luzują linki i często kończy się moczeniem D.


27 maja 2017, 01:34
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 maja 2017, 23:04
Posty: 684
Lokalizacja: Düsseldorf, Poznań, Palma de Mallorca
Podziękował: 38
Podziękowano: 144
Imię i nazwisko: Cesar August jr.
Cytuj
BraCuru napisał(a):
czareka napisał(a):
Narazie mamy chyba tylko jednego magika na spocie, który potrafi zmeinić nogi w lewitacji.

Kto to?

Danny (zdjęcie już archiwalne. Obecnie jeździ na skrzydle Zeeko)

Załącznik:
Komentarz: Danny
denny.jpg
denny.jpg [ 243.15 KiB | Przeglądane 17936 razy ]



Cytuj:
Zastanawiam się jak zakręcić, żeby za każdym razem nie stracić w linkach napięcia. Jak wiatr jest mocniejszy to mi się to nie przytrafia.
Na spocie mam dwóch kolesi, którzy nie robią downloopa jak zawracają. Wygląda to łątwiej.

Robisz klasyczny błąd bo wchodząc w rufę za wcześnie ruszasz latawcem na przeciwny hals. Opóźnij ten moment i zawsze będziesz miał linki napięte.
Czyli najpierw odpadasz mocno, latawiec leci cały czas starym halsem, wchodzisz w linię wiatru kręcisz downloopa. Proste jak drut.
Rufy na foilu z latawcem przez zenit to zły nawyk. Nie ma z tego żadnego pożytku. Traci się kontrolę nad prędkością, luzują linki i często kończy się moczeniem D.


Ok. czyli jak jade halsem i mam latawiec powiedzmy na 45 do 60 stopni to wchodze z nim rufe, jak jestem w linii wiatru to robie z tej pozycji dowloop? Zaraz jadę to będę dzisiaj to katował, bo jest zapowiedziany ładny wiatr. Czy wtedy nie dogonię swojego kite?

Od kilku dni wieje tak 8 do 10 węzłów ale równy i ciepły wiatr. Masakra ile razy częściej człowiek jest na wodzie z foilem w porównaniu do TT. Kolesie, którzy próbują starować na TT nawet na Door z 21 m2 flysurfer pozostają gdzieś w rogu spotu i nie mają jak się wyhalsować. Muszą z buta wracać upwind. A na foil dwa hasly i jestem w domu :-)


27 maja 2017, 08:23
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 01 lip 2013, 12:30
Posty: 3530
Lokalizacja: West Coast
Podziękował: 292
Podziękowano: 144
Imię i nazwisko: Marek Rowiński
Cytuj
Polski foilboarding nabiera tempa. Najlepszym znakiem tego jest, że nie rozpoznaję Danniegio (może przez to że za dużo piany na focie) ;)
Dwa lata temu znałem osobiście chyba każdego foilarza w Polsce.
Pozdrów Danniego ode mnie i zaproś na forum - fajnie byłoby wysłuchać rad innych doświadczonych z innymi lub podobnymi przejściami.

PS. Rufa - piszemy offtopa i niewielu poza Tobą z tego skorzysta :idea:
Tutaj popiszmy o poprawnej rufie:
viewtopic.php?f=4&t=17&p=571&hilit=rufa#p571


27 maja 2017, 09:14
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 44 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
 cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Designed by ST Software, customized by DziennikLotow.pl
Partnerzy serwisu: Bus-Ekspert.pl | Bus-Owners.com.
Korzystając z forum akceptujesz Regulamin.