
Coś podobnego zaprojektowałem 4 lata temu ale nikt nie chciał się tym zająć.
Nie wpadłem na pomysł, aby skontaktować się z Virus - a przecież to polska firma!
Myślałem wówczas jak uratować klasyczny kiteracing oparty na finach.
Najodważniejszy pomysł to było połączenie dwóch przednich finów o długości 50cm stabilizatorem-lotką o wymiarach 65x5cm i bardzo delikatnym profilu lotniczym.
Miało to podnosić deskę w lewitację.
Tylny trzeci fin miał dawać stabilizację kierunkową.
Wracając do konkretnego pomysłu to warte podkreślenia jest, że testuje to Steve Allen -kto nie słyszał to: sympatyczny Australijczyk, jeden z najbardziej utytułowanych WSiarzy na świecie i mieszkający od lat w Polsce.

Odważę się napisać, że to półśrodek prawdziwego foilingu. Ale tutaj nie chodzi o czysta lewitacje ale jedynie o zmniejszenie oporów powierzchni mokrych.
Trzymam kciuki i obserwuję postępy.