Dzięki.
W ostatnią niedzielę pływałem w bardzo słabych warunkach wiatrowych. Musiałem wziąć od kumpla deskę 60L, bo nie chciało mi się rozkładać kajta, miałem ograniczony czas, bo za chwilę samolot itp.
W takich warunkach poniżej 10/9 kts to jednak raczej będę latał na kitefoilu. Do Winga trzeba wziąć dużego foila przy słabszym wietrze, a duży foil działa jak kotwica w wodzie. Jest zbyt wolny.
Ktoś, kto nie latał wcześniej na kitefoilu, może nie znać tego uczucia, ale jednak przy 7-8 kts na kitefoilu ma się zabawę na 100 fajerek, a na wingu jest tak sobie. Od tych 14/15 kts jest już fajniej na wingu, bo można założyć HA lotkę i ma się podobne prędkości do tych na KF.
To czego bym chciał się nauczyć. Nie wiem, czy w tym wieku da jeszcze radę, to start na winga z pomostu. Wtedy można latać na małej desce przy słabszym wietrze.
Tzn. na desce 80L startowałem już z pomostu ale z pozycji siedzącej. To żadna sztuka. Udało mi się nawet przepłynąć prawie całą godzinę na sucho i wrócić na ten sam pomost i skończyć tam sesję. Teoretycznie mogłem latać w dresie zamiast w piance

Start na małej desce z pomostu wymaga jednak większych umiejętności. Ale to byłoby naprawdę super.