Te moje foty powyżej są z Northshore na Fuercie. To spot gdzie odpalanie i lądowanie dmuchanego kajta oraz wejście/wyjście jest mocno problematyczne a dla fojla i latawców komórkowych wręcz rosyjską ruletką.
Natomiast na wingu jest to znacznie łatwiejsze i bezpieczniejsze. Takich spotów na Kanarach jest dziesiątki. Także pełna zgoda, że wing zdominuje Kanary i im podobne spoty. W Polsce mamy fojl raj nad Bałtykiem i dlatego nie mam potrzeby zmiany sportu. Wing mocno prawdopodobnie przejmie również windsurfing i windfoila. Na spocie nie widziałem młodszego windsurfera niż 40 lat.

Pierwsze co sprawdziłem, czytając twój poprzedni post to w którym miejscu jest spot. Na fotkach od razu rzuciło mi się w oczy, że start na kite byłby tam karkołomny.

Na tej samej Fuercie na drugim końcu wyspy w Morro Jable zagęszcze się również od Wingów. Wcześniej prawie nikogo tam nie było. Czasami tylko może ja latałem na kitefoilu gdy na Sotavento zdychał wiatr lub był dużo za mocny. Teraz zrobił się tam fantastyczny spot pod Winga.

I tak wszędzie

Dzisiaj rozmawiałem ze Szwajcarem, który z żona po 40 latach! wierności z WS sprzedał w zeszłym roku cały złom i przeszli na winga.
Są zachwyceni a ich znajomi nie mogą uwierzyć w taką zdradę
Parka ma 60 lat i odkryła najlepszą zajawkę życia w tym wieku!

Cóż dodać?