Hi,
miałem okazje na ostatni długi weekend pojeździć na na Shinn Jackson 145 i 120 z Foilem Moses Fluente 2017. Do obecnej chwili mam sprawdzone Cabrinha Double Agent 145, którą już sprzedałem 

, Slingshot Dwarf Craft 106 cm, moja aktualna oraz Ziko coś tam i kilka samoróbek. 
Mam bardzo pozytywne wrażenie co do Jackson 120. Dla mnie aktualnie najlepsza deska. Da się na niej kaczkować 

, a jest wystarczająco krótka, żeby nie była za długa 

 Zwrot z touch down to żaden problem. 2 razy była zmiana nóg w lewitacji. Długie deski trochę mnie przerażają. I tak wiszą nad wodą i dla mnie to nie wygląda. Przynajmniej aktualnie. Pływałem chwilę ze strapami ale mem lęki pourazowe 

 Po tym jak sobie skręciłem stopę w strapach i ze strapami czułem się jeszcze niepewnie. Jak odkręciłem strapy to jazda była zupełnie bezstresowa. 
Moses Fluente to rewelacyjny Foil. W porównaniu do Cabrina Double Agent to lata świetlne odległości. 
Nie było problemu z przymocowaniem Moses Fluente. Tym bardziej, że mocował to nie kto inny jak sam Mark Shinn 

 Świetny Gość. Bardzo miło było go poznać osobiście i przez kilka dni porozmawiać o tym i owym. 
Jazda była na półwyspie w Kuźnicy. Kilka dni wiało pięknie na foila i w sumie jeździliśmy przeważnie sami. Czasami pojawił się jakiś 3 foil. Więcej nie widziałem. 
Miałem okazję tez pojeździć na dwóch testowych foilach, które mają się ukzać w 2018 lub 2019. Nie pamiętam. Jeden prostszy do jazdy drugi bardziej zaawansowany. Trudno mi jeszcze je ocenić ale mogłem za pierwszą próbą wystartować odrazu na foil i sobie pojeździć. 
Przepiąłem się jednak szybko na fluente, bo też go dopiero kupiłem i rozpakowałem i jest po prostu rewelacyjny. 
Pozdrawiam
Czarek