Widze, ze dawno nikt nie zagladal tutaj. Ja od trzech lat plywam na foilu, ale caly czas koncentrowalem sie na opanowaniu zwrotow w kazdych warunkach. Zaczelo mi to isc juz calkiem niezle, wiec ostatnio dokrecilem tylny footstrap I zaczalem skakac. W zwiazku z tym mam kilka pytan do bardziej zorientowanych w tym temacie:
1. Jaka technike uzywacie przy ladowaniu? Zwykly redirecting?, downloop? backloop? Przy jakiej technice najlatwiej wyladowac bez przymoczenia? 2. Jak czesto ladujecie bez przymoczenia? 3. Jakie pulapy zdarza Wam sie osiagac na foilu? 4. Ma ktos opanowana technike skokow na duzych komorkach? Moj 18m chrono jest taki wolny, ze przy normalnej technice nie ma czasu po skoku nabrac predkosci na halsie i koncze wpadajac do wodu przy zerowej predkosci 5. Wspomniana w innym watku technika kiteloop przez zenit, to downloop czy backloop?
Bede wdzieczny za wszelkie porady...
24 gru 2018, 11:45
BraCuru
Dołączył(a): 01 lip 2013, 12:30 Posty: 3547 Lokalizacja: West Coast Podziękował:313 Podziękowano:144 Imię i nazwisko: Marek Rowiński
Mi się wydawało, że jestem ekspertem od skoków. Może nawet tak było jak skakałem na dmuchanych i normalnych linkach. Lądowania zawsze miękko i czasami odpłynięte w lewitacji. Dodawałem do tego power kiteloopy, backrole. Wszystko się spi***czyło jak zacząłem skakać na komórkach i coraz krótszych linkach. Skok na Apollo10m z 24m linkami a Soul 15m na 12m linkach to jak dzień i noc. Pogubiłem timing który jest kluczem do udanych skoków. Myslę, że za rok będę doszlifuje i wówczas opisze jak to z komórkami.
Wracając do skoków dmuchanych: 1. Miękkie lądowania zapewnia timing zależny od siły wiatru, wysokości i długości lotu. Dobrze wykonany pozwala wylądować w lewitacji. Lądowanie na połówce. Przed dotknięciem wody latawiec już ciągnie pełną parą do przodu. Musi być nisko - najlepiej 30 stopni. Lądowanie z latawcem powyżej 50 stopni kończy się utratą lewitacji. Nie robiłem loopów przy lądowaniu choć teraz zaczynam z komórkami. I zaczyna mi się to bardzo podobać.
2. Na dmuchanych: 99% niemoczonych i 10% w lewitacji Na komórkach: 70% niemoczonych i 0% w lewitacji
3. Wg woo 13,6m. Trzy dni temu 15m+ ale woo nie zapisało. Wczoraj przy 12kts - 10,7m. Przy 6kts - nawet z 7m. To robi potężne wrażenie
4. Męczę się również. Opiszę jak opanuję.
5. Kiteloop przez zenit tuż przed lądowaniem - efekt podwójne noszenie. Na razie boję się wykręcić loopa przed zenitem lotu. Niedoleczona kontuzja kolana blokuje mi odwagę.
24 gru 2018, 13:32
Ramadam
Dołączył(a): 14 lis 2015, 16:33 Posty: 65 Podziękował: 0 Podziękowano:4 Imię i nazwisko: Adam Ramczyk
5. Kiteloop przez zenit tuż przed lądowaniem - efekt podwójne noszenie. Na razie boję się wykręcić loopa przed zenitem lotu. Niedoleczona kontuzja kolana blokuje mi odwagę
Ale jak robisz: 1. latawiec po wybiciu, leci przez zenit, tam go trzymasz a przed ladowaniem przerzucasz znow przez zenit I robisz downloopa ( w kierunku jazdy), czy: 2. Latawiec po wybiciu leci przez zenit, potem w czasie skoku przerzucasz go z powrotem przez zenit do pozycji wyjsciowej, a przed ladowaniem jeszcze raz przez zenit i backloop ( w kierunku przeciwnym do jazdy)?
Ja przy 8m dmuchawce wiekszosc skokow laduje backloopem tuz przed ladowaniem. Jak sie uda trafic idealnie w timing to ladowanie jest mieciutkie i laduje na fajnej predkosci. W lewitacji udalo mi sie dopiero wyladowac kilka razy, przy niziutkich skokach, ladujac klasycznie, bez kiteloopa. Uczucie nieziemskie
24 gru 2018, 14:29
BraCuru
Dołączył(a): 01 lip 2013, 12:30 Posty: 3547 Lokalizacja: West Coast Podziękował:313 Podziękowano:144 Imię i nazwisko: Marek Rowiński
Nie wiem jeszcze jaka jest poprawna technika skoków z komórkami. Dlatego próbuję różne techniki. Na Soul 8m z 18m linkami przy 20kts wychodziły mi poprawnie i wyglądało to tak: - przed wybiciem ostry najazd na wiatr, latawiec prowadzony metry nad wodą i przed wybiciem ostro zaciągam go do zenitu oraz prowadzę go dalej za siebie (nawet do 2,5 godziny). - podczas wzniesienia się na maxa wracam latawcem do zenitu i zatrzymuję go tam, opadam - w połowie schodzenia przesuwam latawiec do przodu o jedną godzinę i zaciągam kiteloopa do tyłu - podwójne noszenie. - lądowanie jest miękkie jak mam dobry timing. Jeśli zły to zeskakuję z deski i ląduje na dupie aby nie dobić kolana. Wygląda to total kapeluszowo
Natomiast wczoraj miałem Soul 15 na 12m linkach i tej techniki nie jestem w stanie powtórzyć choć wiem że się da. Kwestia treningu. Zaraz mam iść na wodę ale jakoś dziś nie mam weny.
Kiteloopy na dużej komórce to całkiem niezły hardcore. Na pewno łatwiej skacze mi się na dłuższych linkach. Ale to chyba wynika z lat doświadczeń. Krótkie linki zmieniają tak wiele! jakich ty używasz?
24 gru 2018, 15:05
Ramadam
Dołączył(a): 14 lis 2015, 16:33 Posty: 65 Podziękował: 0 Podziękowano:4 Imię i nazwisko: Adam Ramczyk
No to ja na malym latawcu (cabrinha FX 8m) uzywam podobnej techniki.
To prawda, ze lata przyzwyczajen na dlugich linkach robia swoje. Eksperymentowalem z linkami 10 m. przy wiatrach 30knt +, ale w ogole nie czulem latawca. Teraz uzywam 24 m przy wiatrach do 25kt, i 16 m przy silniejszych. Miedzy 24 m a 16m, nie czuje takiej wielkiej roznicy w feelingu, jak miedzy 16m a 10m.
Z komorkami tez probowalem roznych opcji ale najlepiej mi sie plywa na 16m linkach. Przy dluzszych reakcje sa zbyt wolne, i w minimalnym wietrze czesciej zdarzalo ze po nieudanym zwrocie spadal za nisko w oknie wiatrowym skad nie bylo juz powrotu . Przy krotszych niz 16m zaczyna mi brakowac sily przy slabym wietrze I miejsca na kiteloopy przy zwrotach z wiatrem.
Nie wyobrazam sobie zrobic w czasie skoku kiteloopa na 18m chrono...
Ciekawe czy wybrales sie dzis na wode, widze na najnowszej prognozie, ze wiatr ma sie odwrocic na SW, wiec plywanie w medano moze byc dzis ryzykowne, za to widze, ze od srody powinno byc idealnie...
24 gru 2018, 15:52
Ramadam
Dołączył(a): 14 lis 2015, 16:33 Posty: 65 Podziękował: 0 Podziękowano:4 Imię i nazwisko: Adam Ramczyk
Dzisiaj szarpało do 25kts. Skakałem na soul8 i 18m linkach. Skakało mi się źle czego nie rozumiem bo poprezdnia sesja w podobnych warunkach i na tym samym zestawie było mega udana. Może to z powodu bolącego kolana. Bałem sie ryzykownie lądować. Próbowałem zatrzymać latawiec na 2 sekundy na godzinie 0230. Ma to sens. Lepiej chyba niż przetrzymywać w zenicie. Przy skokach w okolicach 15m timing jest ku***sko ważny. Jeden błąd i można nieźle się poobijać. Chyba jestem już za stary na wysokie loty
Tak wygląda pozycja przy lądowaniu i inicjacji kiteloopa. No własnie patrząc na to zdjęcie zaczynam się zastanawiać czy ja czasem nie robię downloopa?
a tak przetrzymywanie na 0230:
28 gru 2018, 00:33
BraCuru
Dołączył(a): 01 lip 2013, 12:30 Posty: 3547 Lokalizacja: West Coast Podziękował:313 Podziękowano:144 Imię i nazwisko: Marek Rowiński
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników