Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki
Teraz jest 01 maja 2025, 10:55
Autor |
Wiadomość |
BraCuru
Dołączył(a): 01 lip 2013, 12:30 Posty: 3545 Lokalizacja: West Coast Podziękował: 312 Podziękowano: 144
Imię i nazwisko: Marek Rowiński
|

Przenoszę zapytanko z wątku: viewtopic.php?f=2&t=201&start=20Tutaj sporo info ale po angielsku: http://www.kiteforum.com/viewtopic.php? ... 5&start=10Mam A14, 10 i 7m. Sporo już na nich pływałem. Są to mocno zaawansowane latawce dla mocno zaawansowanych rajderów (szczególnie A14). 10 i 7m to wg mojej subiektywnej ocenie najlepsze szmatki z Cab na jakich pływałem - oczywiście biorąc pod uwagę moje zboczenie foil-race-bigair-freeride. jak ktoś pływa wave to nie będę namawiał choć nie ukrywam że 7m Apollo zacnie sobie radzi w falach. A14 natomiast jest już mniej uniwersalnym niż mniejsze rozmiary. Jest naprawdę wymagający szczególnie jak się pływa w wietrze poniżej 8kts. Wymaga pełnej koncentracji rajdera. Szybciej spada z nieba niż Velocity14m jeśli stosuje się taka sama technikę prowadzenia latawca. A14m wymaga ciągłego ruchu aby nie spadł z zenitu. Pływam na nim nawet przy 3kts (mierzone na plaży). Większość sesji ultrasłobowiatrowych na początku kończyło sie dryfowaniem. Nie postawi się go z wody przy wietrze poiżej 8kts stosując klasyczne metody. Dopiero jak opanowałem nową technikę nie mam z tym problemu. Potrafię odpalić przy mini pierdnięciach wiatru. Nie pływałem na A12 i A16m. Ale nie pomylę się jak napiszę, że A14-16 to nie jest absolutnie latawiec dla średniozaansowanych. Szukajcie czegoś innego - np Velocity. Gdzie to wyczytałeś? Moje A14 ma bardzo podobny zakres jak Velcoty 14m. A na pewno A14 w żaden sposób nie zbliża się dolnyn zakresem do Velocity18m.
|
03 paź 2016, 10:43 |
|
 |
0618
Dołączył(a): 25 kwi 2016, 20:52 Posty: 63 Podziękował: 0 Podziękowano: 5
|

Dzięki za info. Skoro Apollo 14m należy do trudnych, to może łatwiejszy będzie slingshot turbine 15m... trzeba będzie to sprawdzić, choć przy 3knt każda szmatka będzie chyba wymagać dużej koncentracji  Porównanie opisu powierzchni pracującej można znaleźć na stronie sklepu: 24surf Zapewne to porównanie wynika z danych czysto technicznych, które w rzeczywistym odczuciu są praktycznie niezauważalne. Podziel się tą techniką restartu latawca przy marginalnym wietrze  Jedną z metod w przypadku przytopienia latawca od strony krawędzi spływu, jest ciągnięcie za jedną z linek sterujących i jak wystąpi podmuch, a latawiec jest ostro wybrany ze strony tej jednej zaciągniętej linki, to wtedy podmuch go odwraca w kierunku tafli wody na krawędź natarcia, a potem to już tylko skierowanie go bardziej pod kątem prostym do kierunku wiatru i próba startu. Domyślam się, że Twój sposób może być inny, jak to nie tajemnica, to daj kilka wskazówek. Można byłoby też założyć nowy wątek: Start przy słabym wietrze - z tego co zauważyłem przy 8-10knt, masa 85kg i kajcie 12m2 to start najpewniej wychodzi downloopami, wówczas pozostaje tylko opanować wyhamowanie loopa po wejściu na deskę, aby nie wyrwało z kapci 
|
03 paź 2016, 12:20 |
|
 |
BraCuru
Dołączył(a): 01 lip 2013, 12:30 Posty: 3545 Lokalizacja: West Coast Podziękował: 312 Podziękowano: 144
Imię i nazwisko: Marek Rowiński
|
Nie znam Turbine. Zapewne tak. To nie w tym wątku. Jakoś nie mogę zabrać się do opisania tego. Raz że chciałbym poprzeć to jakimś sensownym video a po drugie dopracowuję metodę na którą wpadłem dopiero po kilkunastu latach pływania Chłopaki z WKS są wtajemniczeni i również to szlifują - czekam na ich doświadczenia i wówczas się podzielę.
|
03 paź 2016, 20:05 |
|
 |
BraCuru
Dołączył(a): 01 lip 2013, 12:30 Posty: 3545 Lokalizacja: West Coast Podziękował: 312 Podziękowano: 144
Imię i nazwisko: Marek Rowiński
|
fajna fota z Pranburi: 
|
23 mar 2017, 10:52 |
|
 |
BraCuru
Dołączył(a): 01 lip 2013, 12:30 Posty: 3545 Lokalizacja: West Coast Podziękował: 312 Podziękowano: 144
Imię i nazwisko: Marek Rowiński
|
[video]https://www.facebook.com/CabrinhaKites/videos/10155452088717240/[/video]
|
17 kwi 2017, 20:47 |
|
 |
feel
Dołączył(a): 30 cze 2013, 13:16 Posty: 307 Lokalizacja: Sopot Podziękował: 66 Podziękowano: 22
Imię i nazwisko: Filip
|

Ostatnio na poważnie zastanawiałem się nad kupieniem Apollo „w ciemno”. Szukam kajta koło 12m, głównie na foila od 10 węzłów, ale także do okazyjnego freeride’u na TT, wysokich skoków i jakiś tam loopów. Z opisu Apollo wydawał mi się pasujący. Dziś mogłem go przetestować na Cabrinha Demo Day w Osłoninie. Popływałem jakieś 40 minut na foilu i 30 na twintipie. Moje wrażenia: kajt już z daleka nie da się pomylić z żadnym innym. Mega „wąziutki”, profilem idzie w kierunku komórek. Na wodzie bardzo dobrze idzie na wiatr, co było do przewidzenia. Na downwindzie też fajnie pracował, miałem wrażenie, że lekko dryfuje powodując, że linki miałem ciągle napięte bez loopów. Czyli na foila spełnia większość założeń, można też się przymierzać do ściągania. Niestety druga część testu poszła gorzej: na początek wstawanie z wody – dramat. Wiało dobrze, ja stałem zaparty o dno i nadal miałem problem, żeby go podnieść. Nie wyobrażam sobie, żeby udało się to w granicznym wietrze, bez dna pod stopami. Czyli jako moja słabowiatrówka raczej słabo. Skoki na twintipie ok, dość wysokie i długie. Ale „wystrzału z procy” się raczej na nim nie poczuje, chyba jest na to za wolny. Jego profil i szybkość (a raczej jej brak) nie zachęcają też do zabawy w loopy. Miałem też dosyć dziwne zdarzenie – przy jednym ze skoków latawiec po prostu złożył się w powietrzu w tzw. cukierek, jakby nie miał prawie w ogóle powietrza. Myślałem, że poszedł zawór i powietrze schodzi, ale po tym jak go ogarnąłem i wstał z wody znowu trzymał profil. Chłopaki go trochę podpompowali, ale za dużo chyba tam nie dobili… Podsumowując: kajt, moim zdaniem, jest mocno wyspecjalizowany w kierunku race/foil. Jak na moje potrzeby brakuje mu uniwersalności. Jeżeli ma konkurować z komórkami, to przy tak ciężkim restarcie z wody, nie wiem jakie mam względem nich plusy. Ja chyba poszukam bardziej przystępnej freeride’ówki. Np. pięknie mi się dziś foilowało na 10m Switchblade, który wstał z wody w 5 sekund  PS. Oczywiście po lekturze tego i innych wątków domyślam się, że Apollo startuje się z wody inną techniką (próbowałem tego z przeciwną nośną – bez sukcesu). Może to po prostu moja indolencja.
|
01 maja 2017, 19:15 |
|
 |
BraCuru
Dołączył(a): 01 lip 2013, 12:30 Posty: 3545 Lokalizacja: West Coast Podziękował: 312 Podziękowano: 144
Imię i nazwisko: Marek Rowiński
|
Kwestia treningu wg mnie. Na 10 i 7m nie miałem problemów ze restartem. 14m wymaga nowej techniki. Po godzinach testów już nie narzekam ale fakt, że to jest trudny latawiec do odpalenia. Dlatego polecam go tylko dla zaawansowanych i do tego zdeterminowanych nauki nowej techniki. był za mało napompowany. Mi się nie składa. zgadzam się co do specjalizacji ale po nauce restartu ma poważną przewagę nad komórkami dla foila i freeridu. szczególnie jak pływa się solo.
|
02 maja 2017, 22:31 |
|
 |
BraCuru
Dołączył(a): 01 lip 2013, 12:30 Posty: 3545 Lokalizacja: West Coast Podziękował: 312 Podziękowano: 144
Imię i nazwisko: Marek Rowiński
|
Cytat z innego wątku: Pierwsze pływania mogą rozczarować. Szczególnie wstawanie z wody. Nie zdziw się że przy 8kts- nie poradzisz sobie w tradycyjny sposób. Do restartu potrzebna jest nowa technika. Naucz się jej pilnie! Technika pokazana od 01m00s. Generalnie bardzo dobre całe widło ! [video]https://youtu.be/Zxje1acn2p0[/video] Składanie - zwijam tradycyjnie i zwykle z podłączonym barem. Łamanie - zazdroszczę efektu nowości. Jeszcze za pół roku będziesz to czuł ale po roku intensywnego użytkowania nawet viagra mu nie pomoże 
|
28 cze 2017, 08:06 |
|
 |
czareka
Dołączył(a): 20 maja 2017, 23:04 Posty: 737 Lokalizacja: Düsseldorf, Poznań, Palma de Mallorca Podziękował: 40 Podziękowano: 163
Imię i nazwisko: Cesar August jr.
|

Dzisiaj pierwszy dzień na Apollo 12 i na foil. Pływałem strapless, bo wykręciłem sobie paskudnie stopę i już mi się odechciało strapsów  Wiatr tak od 6 do 10 węzłów. Jakieś 2 godziny na wodzie plus jakieś 30 minut wpław  Start z wody w samej rzeczy nie jest taki prosty. Udało mi sie jednak ze 3 razy wstać. Strapless to prawdziwe tortury ale nie założę strapów choćby nie wiem co  Start przećwiczyłem najpierw na brzegu. 12 wydaje się taka wielka jak 15 m2 FX. Myślę, że 10 by wystarczyło. Pierwsze starty były trochę trudne. Kite przelatuje mi trochę jakoś do krawędzi okna i już trudno nim wrócić do góry. Trzeba go downloopować, żeby wrócił ale nie zawsze się udało. Przy okazji gubiłem deskę. Może jeszcze coś źle robię. Było trochę szkwaliście ale nie był to problem. Rzeczywiście kite bardzo szybki. Musiałem zamykać oczy ze strachu  Dobrze szedł na wiatr. W tych samych warunkach z FX nie miałbym dzisiaj szans na pojeżdżenie. DO 12 mam Bar od mojego FX. 52 cm Fix Bar. Chyba jest ok., czy trzeba jakiś inny bar do tego? Pozdrawiam Czarek
|
09 lip 2017, 00:23 |
|
 |
BraCuru
Dołączył(a): 01 lip 2013, 12:30 Posty: 3545 Lokalizacja: West Coast Podziękował: 312 Podziękowano: 144
Imię i nazwisko: Marek Rowiński
|
Nigdy nie mów nigdy  jak otrzaskasz się z Apollo to będzie korciło cię poskakać na orbitę ziemską własnie to jest piękno Apollo że tak dązy do krawędzi! Robisz mały błąd - za późno downloopujesz. 52cm do A12 jest gucio! Knaga jest gucio także ale fał jest za krótki co okaże ci się z czasem. Nie kumam czemu Cabrinha nie zrobiła dłuższego depowera do Apollo. Z tego co rozumiem on lata na tym samym barze co np szmatki do freestylu. To tak jakby bolidy formuły 1 jeździły na jednych uniwersalnych oponach.
|
09 lip 2017, 10:10 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|