Przed wybuchem wojny byłem kolejny raz na Malediwach. Wróciliśmy z raju i po paru dniach dzicz ze Wschodu zrobiła piekło. 
Nie byłem w stanie usiąść do zdjęć, video, postu widząc to barbarzyństwo w Europie w XXI wieku. 
Minęły dwa miesiące. Nie widać końca tej tragedii, która dotyka i dotyczy każdego z nas. 
Przynajmniej nasza rodzina powiększyła się o dwie ukraińskie matki z dwójką dziećmi. No i w ten sposób dorobiliśmy się pierwszych wnuków haha 
 
 Wrzucam garść wieści z wyjazdu licząc, że zmotywuję forumowiczów do uprawiania foil-crusingu bez względu w jakich okolicznościach przyrody przyjdzie nam pływać. 
Tym razem nie podróżowaliśmy za wiele po atolach. Odwiedziliśmy tylko 2. Powód był jeden: Guraidhoo stało się mekką fojla na Malediwach. 
Po usypaniu nowych plaż wydaje mi się że nie ma lepszego spotu dla mnie na tych wyspach. W sumie mieszkaliśmy na 3 wyspach w 3 atolach. 
Fizycznie stąpałem po około 40 wyspach na 4 atolach. Wirtualnie sprawdziłem wszystkie zamieszkałe "lokalne" wyspy czyli setki. 
Dlaczego Guraidhoo mi tak przypasowało? Wiele powodów a głównym to bezpieczeństwo osoby pływającej solo wycieczki. 
Przede wszystkim Guraidhoo zostało powiększone o 1/3 powierzchni co stworzyło istny amfiteatr dla fojla z banalnym zejściem do laguny i wyjścia na zewnątrz rafy. 
A zejście do wody z fojlem jest główną bolączką w większości wysp. 
Poza tym atol Kaafu jest gęsto zaludniony i pływa dużo speedboatów, promów, jachtów co znacznie poprawia poczucie bezpieczeństwa. 
Atol nie jest duży (około 120km obwodu) więc zasięg telefonii jest mocny w każdym miejscu wewnątrz atolu. 
Asekuracja na telefon. Jak wypływałem poza Guraidhoo to udostępniałem swoją pozycję chłopakom ze speedboatem.
Zaliczyłem wiele wycieczek ale tylko raz zrobiłem Tour de Kaafu robiąc 118km w 4 godziny z desantem na 3 wyspach i fajnymi przygodami. 
To był jeden z najlepszym moich maratonów ever (nawet Malediwy nie pobiją Burco Borholm Crossing haha) 
Do tego Guraidhoo ma kapitalne otoczenie. W zasięgu SUP jest parę fajnych wysepek i nie ma się wrażenia pustkowia jak np na Fulidhoo. 
No i wisienką na torcie jest nurkowanie - dookoła jest parę światowej klasy dive spotów z kultową Kandooma Thila i rekinową stacją higieny ich paszcz 
 
 Wiatrowa to była porażka. Zwykle w tym okresie pływałem na 7-9m a teraz przez 3 tygodnie tylko raz założyłem 9m a reszta dni na Sonic15. Nie wiem czemu tak. 
Filmiki: Kite ogólnie (lans, delfiny, loozik etc): 
[video]https://vimeo.com/690446308[/video]
Dookoła atolu vlog 9 minutowy: 
[video]https://vimeo.com/690446880[/video]
Reklama hoteliku z "naszym" widokiem na spot:
[video]https://vimeo.com/690447451[/video]
Fotki: 
 


 
 
 
 
 
 Poznaliśmy nowych koleżków z Fulidhoo 


