[video]https://vimeo.com/202761903[/video]

Generalnie dla mnie El Medano po 10 dniach pobytu w szczycie świątecznym jest przereklamowanym spotem.
Wolę Lanzarotę i Famara beach.

Minusy to:
- tłum kajciarzy na wodzie
- dużo uczących się
- wiatr zimą nie jest taki pewny jak w pozostałych porach roku - może nie wiać albo wiać onshore lub offshore
- niezbyt dużo piaszczystej plaży biorąc od uwagę nte tłumy w szczycie
- sporo skał dookoła i brak miejsca na bezpieczne awaryjne lądowanie
- trudny przybój
- brak prysznica na spocie
- infrastruktura kite - jak na Helu jakieś 10 lat temu
- nie wiadomo jaka asekuracja - brałem udział w akcji i mnie również próbowano ratować.
- destrukcyjny spot dla foila

Plusy:
- ciepła woda i powietrze
- jakaś tam falka ale bez szału
- w El Cabezo już lepiej z falą ale za to tłum WS
- super atmosfera w mieście i knajpach,
- sporo znajomych
- tanie i dobre żarcie i picie
- tanie mieszkanie dobrej jakości
- cyrk za darmo na spocie - sporo kite-oszołomów
- super flat woda 6km na NE w budowanym porcie.
- fajne pływanko pod skałami Monte Roja przy onshorze
- jest co zwiedzać

Mieszkalem przez 1.5 roku 10 km, od El Medano i znam ten spot calkiem dobrze.
Zgadzam sie z wiekszoscia Twoich wrazen.
Do minusow dodalbym jeszcze dosc nierowny wiatr przy samej plazy, bo wieje od miasta. Jak sie troche wyhalsuje w morze to jest juz duzo lepiej. Na pewno nie jest to spot dla poczatkujacych foilarzy, bo przyboj jest duzy i duzo ludzi wyplywajacych lub wracajacych na plaze.
Co do kierunkow wiatrow, to przy kierunkach zachodnich plywa sie po drugiej stronie gory Montana Roja, na plazy La Tejita. Tam plaza jest ogromna. Tak wiec spot nie obsluguje tylko kierunkow polnocno zachodnich a te sa tam rzadkie.
Faktycznie w zime wiatru jest najmniej ale statystycznie i tak jest bardzo duza szansa poplywac, szczegolnie na foilu.

Co do asekuracji, to plaze patroluja ratownicy, ktorzy maja dostep do skutera, wiec jest szansa ze Cie wylowia. Mnie zbierali kiedys z plazy ze zwichnieta rzepka. Bylo sprawnie i szybko, ale nie wiem jak by wygladalo ratowanie z wody. Na szkolki nie ma co liczyc, bo oni nie uzywaja pontonow.

Skal faktycznie duzo i trzeba uwazac zeby nie wyplywac za daleko w strone Montana Roja. Moze widokowo i turystcznie jest tam bardzo fajnie, ale w razie awaryjnego ladowania, ladujesz w silnym przyboju na golych skalach. Moja rzepka sie zwichnela jak bylem wlasnie troche za daleko, i cudem bodydragiem wrocilem na plaze prawie ocierajac sie o wystajaca kupe glazow.

Do plusow bym dodal wiele opcji stosunkowo tanich lotow z Polski (choc pewnie nie w swieta), ogolne bezpieczenstwo na wyspie, i mnostwo atrakcji dla nie kajtujacych.

Podpisuję sie pod powyższym i podwójnie pod ponizszym:

Dodałbym, że te "gołe" skały są w rzeczywistości pokruszoną ostra lawą. total destrukcja dla ciała i sprzętu.
Pływałem pod górą dzięki korzystnemu kierunkowi z SE lub S dzięki czemu byłem w bezpiecznej strefie pływając fizycznie 20-30m od skał.

A tutaj więcej optymizmu:
[video]https://vimeo.com/202761903[/video]

Fajnie zmontowany filmik. Mimo wszystkich niedoskonalosci spotu mam do niego sentyment. Jak tam mieszkalem 3 lata temu to bardzo zadko sie pojawiali ludzie na foilu. Mysle, ze teraz juz jest ich wiecej. Niedlugo wracam na Teneryfe wiec regularnie bedzie przynajmniej jeden . Licze na dobra zabawe na falach z moim delta skrzydlem.

Przez 10 dni mojego pobytu było w sumie 10 foilarzy. Na wodzie w tym samym czasie najwięcej widziałem 6. Także coś się tam dzieje.
Poza ujeżdżaniem swellu polecam Ci ten porcik z płaską wodą. Bardzo mi się tam podobało - niesamowity akwen w Europie - 1km kwadratowy płaskiej wody na oceanie.
Świetne miejsce do treningu zwrotów.

Ivan Doronin rzeźbił w EM chyba 3 miechy tej zimy:
[video]https://vimeo.com/208047341[/video]

Bracuru, jak plywales w budowanym porcie to byl juz wschodni falochron? ( nie widac go na google earth).

Plywalem tam ostatnio I probowalem wplynac do budowanego portu, ale wysoki wschodni falochron zaslania wiatr i ciezko sie zblizyc do portu, a do srodka to w ogole sie nie odwazylem. Tak wiec koniec z idealnie plaska woda, natomiast jakies 100 - 200 metrow downwind od przystani wiatr juz jest OK, a falka nieduza, wiec wciaz jest to fajne miejsce na cwiczenie zwrotow, a dotatkowa atrakcja sa cale stada latajacych ryb wyskakujacych z wody przed foilem ( blisko medano ich nie widzialem).

Cały falochron był skończony- głowice falochronów były wykończone.
wejście do portu ma jakieś 200m szerokości od strony zachodniej.

ten falochron wyglądał mniej więcej tak:


Mi ten falochron wysoki na jakies 5-6m nie przeszkadzał za bardzo bo pływalem w środku z dala od niego - widać na trackingach.

To jest ten spot?Oj kurcze jak tam fajnie a ty jumpy,až 20.1m(...gdzie jest ten Mietków,musze popatrzecz)

Czyli po porostu zabraklo mi jaj zeby wplynac do wnetrza portu? Coz jak powieje mocniej to sprobuje. Na razie od kilku dni wieje 8 wezlow. Plywam sam po kilka godzin dziennie a reszta kajciarzy siedzi na plazy. Niech zyje foil!!!
Foil wciaz malo popularny tutaj. Teraz poza mna jest tylko jeden gosc ale wazy ponad stowke i przy 8 wezlach nie daje rady.