ostatecznie kupiłem bar infinity - jest prostszy niż force. na stronie jest to nienajlepszej opisane, że też się nadaje
rozumiem wasze podejście "zrób to sam", pewnie jest to fajna zabawa. jednak na pierwszy strzał, w dodatku kupując w ciemno, nie chciałem mieć dodatkowego problemu. z gotowców podobają mi się skshapes - ale bałem się kompatybilności i dodatkowej złożoności. infinity w tym momencie jest wszystkim czego mi potrzeba i wystarczy na długo

sprzęt już opływany

- dzięki Arkowi K za sprawdzenie sprzętu i wyjaśnienie mi jego obsługi
- rozkładanie, składanie, startowanie i lądowanie - jak się ma wszystko podłączone to serio jest dużo łatwiejsze i szybsze niż przy pompkach. jestem w szoku
- sprawdzenie bridli gdy są dobrze jest zrozumiałe. ale za cholerę nie wiem jak to rozplątać jak się poplącze (aktualnie mam taki stan xD)
- jaką to ma moc nawet przy małym wietrze :O pływałem w 10-12 kto, ja! 110kg!
- zadziwiająco dobrze działa nawet przy za małym wietrze. stabilny, nie przepada. co prawda przy 8kts nie udało mi się popływać (pierwsza próba), ale przynajmniej obyłem się z latawcem
- no I teraz najważniejsze. pierwsze prawdziwe pływanie (na tt). pierwszy raz Sobieszewo (w ostatnią niedzielę). wiatru z 20 podstawy i kopy pewnie do 25. ani razu nie czułem, że brakuje mi kontroli. przypominam: soul 15. jestem pod mega wrażeniem. było super. czułem ten latawiec od 3go halsu (pierwsze 2 to trochę strach i nauka jak to lata w tych warunkach

). jest to latawiec stworzony dla mnie, serio. w końcu mam coś, co wrzucam na hals i tylko barem zmieniam moc. odzyskałem przyjemność z pływania na kajcie. i przez długi czas (az ogarnę folia) mogę mieć tylko 1 latawiec
z mojej strony trochę głupio, że poszedłem na nowy spot z dużymi falami, potencjalnie przepalowany, nie majac przećwiczonego wstawania tego z wody. ale w razie W byl bovest. restart z wody ogarnę wkrótce. ale i tak było super

przez was kupiłem sprzęt w ciemno, ostatecznie wymieniłem wszystko związane z kitem poza deska tt i... jestem mega zadowolony. dzięki!
poproszę jeszcze o podpowiedź... macie jakieś sprawdzone materiały o interpretacji prognoz pogody? była dziwna sytuacja w gdańsku w sobotę i niedziele:
- wiatr głównie północny, trochę wschodu. w niedziele wg prognoz delikatnie mocniejszy
- prognozy pokazywały 12-15 podstawy +szkwaly
- taka prognoza daje zawsze ładne 15kts w brzeznie
- I na to Brzezno pojechałem w sobotę. i nie popływałem - 8kts i spadało. mwilicz tylko popływać na foulu. jednocześnie w sobieszewie ludzie pisali, ze było super
- no I niedziela - powtórka sytuacji. na szczęście wybrałem Sobieszewo, ludzie pływali na 10. w brzeznie nie działo nie nic...
co mogło byc przyczyna takiego stanu rzeczy? warto dodać, ze w poprzednie dni była mega gęsta mgła. ale w sobotę szybko zeszła, a w niedziele cały dzień pełne slonce.