Większość producentów latawców komorowych aktualnie stosuje mikser 4:2:1 z dwoma bloczkami. Szukając sposobu na zwiększenie depowera w swoim natknąłem się na ciekawy wątek kolegów ze wschodu. Zaproponowali mikser "4:3".
Nie znam rosyjskiego, a z tłumaczem niewiele więcej zrozumiałem, więc żeby wyobrazić sobie te zmiany rozpracowałem temat i zrobiłem symulator w Excelu z porównaniem obu systemów.
Na forum twierdzili, że zakres depowera jest większy i szybciej reaguje na zmiany drążka (może będzie trudniej wyczuć latawiec), siły na barze też większe i skrętność też.
Z symulacji większość tez się potwierdza, tylko siły na barze trudno stwierdzić
Jak ktoś chce wypróbować "symulator" (trzeba mieć włączone obsługę makr, nie otwierajcie przez goole):
https://drive.google.com/open?id=1sq0L6 ... xiOVE_NV9qPrzesuwacie suwak i obserwujecie co i jak, dodatkowo można wprowadzać swoje ustawienia miksera w polu zielonym. Żółte pola to formuły, więc lepiej nie zmieniać, chyba że chcecie dodawać kolejne miksery. Na forum był jeszcze jeden ciekawy przypadek więc go później też wprowadzę.
Zanim polecą hejty -
Oczywiście nie polecam, bo trudno przewidzieć jak zachowa się profil twojego latawca. Ja na pewno wypróbuję bo modyfikacja jest prosta. Zamawiam 2 bloczki.
Jeśli macie jakieś doświadczenia z mikserami proszę o kontakt. Wielu zawodników, którzy ścigają się komórkach pewnie coś testowali. Tylko, że dla nich może być ważniejsza precyzja miksera 4:2:1 niż zwrotność i dynamika w 4:3 jakiej szukam do freeride'u.
Edit:
Dodam jeszcze, ze modyfikacja nie zmienia maksymalnego kata natarcia skrzydła przy max power, jakie przewidział producent. Dodatkowy bloczek powoduje jedynie szybsza reakcje na ruchu drążka - widać to w symulacji. Na pewno zamiast baru 60cm będę mógł używać mniejszy. Moja Minima jest dość wrażliwa na mocne zmiany kierunku, gdy przesadzę kreci pivoty w miejscu, co nie zawsze jest dobre, choć czasem się przydaje

.