Witam sie z Wami jako nowy.
A w tym wątku, bo złapałem zajawkę winga...
Właśnie idzie do mnie wing Naisha 5,3. Z resztą będe musiał poczekać.
Foila w zasadzie nie znam - nie licząc godzinnej lekcji wykupionej za motorówką. Nawet nie wstałem...
Plan mam taki: najpierw zapoznam się z wingiem na lądzie, później będe cwiczył wypornościowo na mojej desce w-s (straboard hypersonic). I wtedy zastanie mnie jesien i zima - tu zamierzam użyc mountaiborda na jakimś betonie

, oraz na lód moutainborda z płozami zamiast kólek.
Do foila wrócę w przyszłym roku, niestety w tym roku podczas mojego pobytu nad zatoka nie wiało, wiec z nauki w szkółce nic nie wyszło.
Pozdrawiam wszystkich skrzydlatych!
MirekH, Nysa