Zastanawiam jaki jest najlepszy wiatr na pompę i w sumie nie mogę jeszcze tego rozgryźć do końca.
Najtrudniejsze wydaje się zakręcenie pod wiatr i pierwsze pompy z wiatrem. Pisząc o wietrze mam tu na myśli już 4 kts +

Potem jak zawrócę z wiatrem to mam wrażenie, że trudno jest mi się wbić wyżej na maszt.
Najlepszy kurs, wydaje mi się taki lekki bajdewind. Wtedy bez problemy mogę pływać wysoko na maszcie i chyba zużywam najmniej energii. Bez problemu mogę sobie co 2, 3 pompy odpocząć i i potem znowu pompować. Dalej będę to obserwował.
Oczywiście najprzyjemniej się lata w każdą stronę jak nie ma wiatru i jest lustro na wodzie, lub jak spływa się z fali.
Idę dalej ćwiczyć.