Na zakończenie sezonu snowkite (choć kto wie, kto wie…

) wspominam jedną z ostatnich sesji w tym roku. Krótki film pokazuje nieco inny wymiar tego sportu – białe, bezkresne przestrzenie i brak czegokolwiek na horyzoncie. A wszystko w rytm spokojnego plumkania.
Będę tęsknił.