Dołączył(a): 20 maja 2017, 23:04 Posty: 717 Lokalizacja: Düsseldorf, Poznań, Palma de Mallorca Podziękował:40 Podziękowano:154 Imię i nazwisko: Cesar August jr.
Zaczyna się robić coraz ciekawiej wśród sportów hydrofoilowych. Powoli pojawia się nowa dyscyplina. Na pierwszy rzut oka wygląda to jak krzyżówka kitesurfingu, kitefoilingu, wingfoilingu i DW-foilingu. W rzeczywistości jest to jednak coś zupełnie nowego.
Parawing, a może Parakite? Przyjęło się mówić na to Parawing, choć latawiec bardziej przypomina kajta niż winga. Umożliwia np. start na desce DW, podpłynięcie pod wiatr, a następnie spływ na fali z wiatrem – i tak w kółko. Nie trzeba się męczyć z wiosłem, a dodatkowo zawsze można wrócić do miejsca startu. W przypadku wiosła trzeba zorganizować sobie jakiś transport powrotny.
Dla mnie to ciekawe rozwiązanie do startu z pomostu na desce do pumpfoilingu. Obecnie bardzo podoba mi się start z wingiem i latanie przez kilkadziesiąt minut wokół pomostu (do 300 metrów w każdą stronę, czasami dalej), potem przybijam do pomostu, odpoczywam i ruszam na kolejną rundę. Problem w tym, że pomosty znajdują się zawsze przy brzegu, a nie na środku akwenu, i obsługują przeważnie jeden kierunek wiatru. Często jest to dość skomplikowane, bo zaraz za pomostem mamy wysoki brzeg, drzewa, skały itp. Przy osłoniętych brzegach trudno wystartować na offshore, bo albo nie ma wiatru, albo wieje tak nieregularnie, że może nas wywrócić. Z parawingiem będzie można spokojnie wystartować na pompę, odpłynąć 300 metrów od brzegu i tam złapać wiatr. Potem, w drodze powrotnej, można złożyć parawing i dopompować się z powrotem do brzegu. To dla mnie otwiera zupełnie nowe możliwości. I tak już latam każdego dnia, ale teraz będę mógł to robić jeszcze częściej!
Jedyny oficjalny producent parawingów to na razie firma BRM z Hawajów. Problemem jest zakup – sprzęt jest bardzo drogi. Taki kawałek materiału z dostawą do Polski kosztuje około 1500 USD, a przydałyby się dwa lub trzy rozmiary. Na szczęście pojawiają się nowe projekty, a kolejni producenci wkrótce wejdą na rynek. Z niektórymi rozmawiałem osobiście – twierdzą, że parawing będzie kolejną wielką rzeczą, na równi z wingfoilingiem, który już dawno wyprzedził kitefoiling.
Ciekawe, jak szybko ten temat zostanie podłapany w Polsce? Jak szybko ludzie zaczną przesiadać się na parawingi lub uzupełniać nimi swoje zestawy?
W tym roku mam wrażenie, że 1/3 czasu na foilu spędziłem na docku z wingiem. Bardzo mi pasuje latanie na małej desce foilowej. Jednak nie mam siły pompować dłużej niż 2 minuty. Z wingiem latam po 60 minut lub dłużej, bez zaliczania gleby. Oczywiście można pompować dłużej, ale do tego potrzebne są ogromne foile, które mogą się szybko znudzić. Dlatego mniejszy foil i parawing to dla mnie przyszłość.
Mam też pompowaną deskę do DW, która jest za mała do startu z wiosłem – przynajmniej dla mnie. Parawing pozwoli mi również startować na tej desce, i to z jeszcze mniejszym foilem. Już teraz wyobrażam sobie podróż na Fuerteventurę, gdzie będę mógł latać na falach z parawingiem. Parawing waży tylko kilkaset gramów, plus linki – pewnie razem około 1 kg, co jest kilka razy lżejsze niż wing. To sprawi, że latanie będzie jeszcze łatwiejsze. Choć moja ostatnia podróż z wingami, foilem i pompowaną deską była już rewelacyjna – wszystko zmieściło się w jednym małym plecaku.
Ciekawe, czy @Bracuru złapie tego bakcyla? To może być dyscyplina również dla niego!
I ciekawe, czy ktoś z was się już tym interesuje?
Ach, Mark Shinn już na tym pływa – chyba jako pierwszy w Polsce.
Ciekawe, czy nie będziemy potrzebowali osobnej sekcji na forum dla parawingfoilingu? Na innych forach już przygotowują się na ten temat.
Następny sezon to będzie 100% parawingfoiling!
Na kilku zdjęciach Sergio Horst i przerobiony Peak 4
Załączniki:
Komentarz: Gong
gong.jpg [ 25.03 KiB | Przeglądane 4349 razy ]
Komentarz: Sergio Horst
351e0317-ae77-4dd5-bb0e-263bf0f7b9ea.jpg [ 200.8 KiB | Przeglądane 4349 razy ]
11 paź 2024, 15:32
BraCuru
Dołączył(a): 01 lip 2013, 12:30 Posty: 3541 Lokalizacja: West Coast Podziękował:304 Podziękowano:144 Imię i nazwisko: Marek Rowiński
Czarku, wielkie dzięki za Twoje updaty ze świata fojla. Czytam Twoje posty i widzę że są one czytane. Parawing - wygląda jak taka hybryda i wróżę że to będzie optymalne rozwiązanie dla osób zakochanych w DW. Na pewno lepsze niż wiosło. Czy ja w to wejdę? Brakuje mi czasu ostatnio by myśleć o nowościach foil bo tak wkręciłem się w SUPa. Napiszę coś więcej jak ogarnę 3 tygodniowy trip SUP po Central Europe Tymczasem kibicuję mocno!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników