Przed chwilą dodałem wiekopomne FAQ number 24 
 24. Krótkie miecze
24. Krótkie mieczeWstyd się przyznać ale jeszcze nie pływałem, bo nie miałem takiej potrzeby. 
Od początku sceptycznie podchodziłem do krótszych niż 80cm mieczy a wręcz miałem wstręt do karakanów poniżej 50cm. 
Po prostu nauczyłem się ekspresowo i jak się uczyłem to wówczas nikt nawet nie myślał o mieczach krótszych niż 90cm. 
Wychodziłem z założenia, że tak krótkie miecze będą bezużyteczne po paru godzinach i dlatego lepiej kupować docelowy sprzęt. 
Na podstawie rozmów z kolegami ekspertami, którzy na tym już pływali i tych którzy robili pierwsze kroki w ciemno polecam te dziwolągi.
Czemu? 
1. Nauka pójdzie wam zdecydowanie szybciej 
2. Wyraźnie minimalizujecie niebezpieczeństwo kolizji z własnym sprzętem
3. Łatwiej będzie wam przejść przez przybój
4. Sprzęt będzie poręczniejszy do noszenia i operowania w wodzie.
5. Będziecie mogli uczyć się na płytkich akwenach (Hel). 
6. Upadki ze stanu lewitacji  będą mniej bolały
7. Będą mniejsze szanse na poplątanie się foila z linkami. 
Podsumowując polecam robić pierwsze kroki na tak krótkich mieczach. jednak nie musicie ich kupować, bo po nauce nie będziecie z nich korzystać. 
Wystarczy, że skierujecie się na pierwsze godziny do szkółki i wynajmiecie taki sprzęt na godzinę lub dwie. 
PS.
Tak powstała 
pierwsza zasada foliboardingu: A jednak! Rozmiar ma znaczenie  
 czyli poziom umiejętności jest wprost proporcjonalny od używanego rozmiaru miecza 
 
 Amatorzy - nie ma się czego wstydzić, tym bardziej, że szybko przechodzi się na normalne długości haha