Miałem okazję popływać prawie 2h na węglowym Zeeko i lotce speed.
tak wyglądała sesja w wietrze W 17-25kts:
Wrażenia subiektywne: - bardzo szczupły miecz! nie mierzyłem ale na oko ze 2cm węższy przy kilu niż u konkurencji.
- mimo swojej szczuplej sylwetki miecz ma poprawną sztywność.
- strasznie mała lotka - span 43cm i minimalna powierzchnia. Myślałem, że będzie to niestabilne i trudno wchodziło w lewitację. Myliłem się

Lotka natomiast szybko gubiła lewitację przy rufach.
- dość grubaśnie wyglądający kil.
- osobiście nie lubię mini stateczników - moje Zeeko miało długi 2,5cm - zwiększa to opór ale stabilizuje skrzydło. Z moich wcześniejszych doświadczeń wynika, że bez statecznika skrzydło wpada w wibrację przy dużych prędkościach - czyli można zaprojektować je lepiej nautycznie tak aby dało się płynąć 30kts bez statecznika.
- jak za cenę 1900€ spodziewałbym się ciut dokładniejszego wykonania i ładniej wyglądającego węgla - spore szpary przy łączeniach ale na wodzie nie gra żadnej muzyki więc to tylko estetyczne wrażenia.
- zwroty w lewitacji - 2h było dla mnie za mało aby je wykonywać - dla mnie było to za trudne. Nie nadaje się do nauki airtransitions. Natomiast nie powinno to być problemem dla wymiataczy.
- nie będzie tajemnicą, że skrzydło z tak małą lotkę będzie mniej stabilne. Faktycznie wahało się na boki dość wyraźnie ale z wraz z szybkością stawało się stabilniejsze.
- podoba mi się, że mimo tak ektremalnie małych wymiarów przedniej lotki całe skrzydło dobrze pracowało i nie robiło niespodzianek.
- cały komplet lekki wagowo.
- właściciel miał w komplecie jeszcze freeridową lotkę - coś około 63cm i był bardzo zadowolony ze swojego wyboru.
Puściłem się na pełny speed tylko raz, bo miałem deskę praktycznie unstrap (przedni strap w osi deski) i nie chciałem ryzykować bolesnymi glebami.
wyszło mi max 45km/h czyli 24,4kts. Mając strapy i na płaskiej wodzie mógłbym wbić się w 30+
czuć że lotka chce płynąć szybko.
czy ktoś wie kto robi foile Zeeko w Polsce? Nikt się nie chce przyznać?
Piszą jedynie Made in Europe.
Czyżby bali się, że Francuzi przestaną kupować produkty, które wydają im się być produkowane we Francji?
Shinn nie ma z tym problemu i trąbi na cały kajtowy świat, że jego foile i deski robione są w Polsce.
jest wręcz z tego dumny i pisze, że Polska to świetni pracownicy, jakość, terminowość, wizje i pomysły.
Normalnie produkcyjny pępek świata
wstidu ni ma
