Przedwczoraj założyłem HP485 i troche popływałem. Różnica kolosalna. W prędkościach też. Niestety jest spory rozkołys więc narazie pływam na FR425. To z dzisiaj

Zestaw zmieniony na Fluente i niesamowita jazda na wiatr przy wietrze WNW. Gdyby nie boląca noga to bym pocisnął na ruchome wydmy jednym halsem

Witam,

Chyba jestem kolejnym zarażonym Kupiłem zestaw deska Bracuru oraz silente z dwoma lotkami. Właśnie jestem po drugiej sesji. Pierwsza sesja to porażka. Wygrała chęć spróbowania jazdy na nowym sprzęcie. Niestety warunki nie były idealne (24+ knotów ). Wyszedłem z deską i masztem bez lotek oraz latawcem 6.5. Jednak deska była mega niestabilna i po założeniu lotek były jakieś 5-10 metrowe halsy. Dzisiaj, gdy już wszystko sobie poukładałem w głowie szło znacznie lepiej. Początkowo wiało coś koło 20 wezłów więc wyszedłem z ósemką i powoli się oswajałem z pływaniem wypornościowym. Po obiadku wiaterek zmalał do 12-15 węzłów i na latawcu 12 m2 szło zdecydowanie lepiej. Pojawiło się kaczkowanie i pierwsze lewitacje po 20-30 metrów. Ten stan w lewitacji, gdy nagle nastaje cisza nie do opisania Mam nadzieję, że jutro będzie już tylko lepiej

Dzisiaj pierwsza sesja na T 40. W porównaniu z Schinnem lub Sub 10 trochę nerwowa i wymaga wpływania. Nadrabia za to lekką wagą.

Wszyscy sie witaja to i ja sie przywitam Za mna lacznie 5 weekendow na foilu - poki co na krotkich masztach 40 i 60 cm i glownie w Chalupach na zatoce, ale zaliczylem tez jedno plywanie na Baltyku i bylo mega - uczucie przy cisnieciu z fala porownywalne z lataniem na glajcie Przy okazji udalo mi sie przekonwertowac moja dziewczyne na Windfoila - miny innych windsurferow na zatoce bezcenne Od czasu jak sprobowala to nie chce juz wychodzic na nic innego plan na jutro i sobote - ogarnac rufy! Pozdr, Tomek

Dzień dobry!
Jestem foilarzem, haha

Dzień dobry a może dobry wieczór, po tym jak zobaczyłem iż w Rewie pływają na foilu z latawcem 9m T5 a ja musiałem ze swoim 14m czekać postanowiłem, że najwyższy czas na zainteresowanie się tematem foila!

Witam!
Studiując te forum nabrałem ochoty na lewitację. Postanowiłem na początek sam coś zmajstrować do nauki. Zebrałem z podwórka trochę złomu i zacząłem działać.

Te dziwne zamocowanie to do rejsówki w miejsce wzmocnień na miecze. Ten wynalazek waży koło 6,5kg(bez dechy). Próbowałem dwie sesje na tym pływać, start łatwy ale nie mogłem kontrolować lewitacji. Po przemyśleniu stwierdziłem, że Bra wykrakał dobrze, ze nie jest łatwo prawidłowo zamocować folia do dechy - te moje mocowanie było za mało sztywne. cdn

Chciałem usztywnić połączenie dechy z mieczem, ale że urlop się zbliżał, postanowiłem zakupić zestaw promocyjny Shinn: deskę Jackson 145, foila model K z mieczem 90. Przerobiłem zamocowanie swojego wynalazku i zamocowałem do zakupionej deski. Zaskoczyła mnie bardzo mała wyporność deski, i co by wynalazek nie poszedł na dno zamocowałem na dziobie beczkę na wodę pitną
Coś tam powalczyłem https://mysports.tomtom.com/service/web ... ormat=html
Miałem kłopoty ze startem, tym bardziej, że słabo wiało i byłem skupiony na utrzymaniem latawki w górze, ale lewitację dawało się kontrolować (szczególnie pod wiatr, z wiatrem zdecydowanie gorzej mi szło).
Będę walczył dalej!