Autor |
Wiadomość |
qbaepp11
Dołączył(a): 28 sie 2013, 09:39 Posty: 399 Podziękował: 0 Podziękowano: 37
|
Z tego co wiem to nie dało sie na tym pływać , bo wiatru nie było, choć poza zbiornikiem wiało całkiem fajnie. Teraz idzie ruski wyż więc przyjdą srogie prozy. Kusi wyjść na wode z nowym szpejem, ale chyba poczekam na lekkie ocieplenie.
|
19 lut 2018, 11:34 |
|
|
piotrbyku
Dołączył(a): 04 lut 2018, 18:25 Posty: 293 Podziękował: 4 Podziękowano: 32
|
Właśnie nie było wiatru:-( A jestem nakręcony na maksa bo wywiercilem dziury w innych miejscach bliżej.srodka i też chciałem to sprawdzić.bo wydaje m8 się że za bardzo stalem na tylnej nodze . Przaszła nową lotka a nie wiał o .Troche mnie zmartwiles że hp 560 jest taka trudna .mialem nadzieje na lightowe pływanie. miałem nadzieję że będzie stabilniejsze niż hp485 . Trudno . Będzie najwyżej śmiesznie. Może środa u Niemca się uda temp . Będzie jeszcze na plusie .
|
19 lut 2018, 21:14 |
|
|
BraCuru
Dołączył(a): 01 lip 2013, 12:30 Posty: 3531 Lokalizacja: West Coast Podziękował: 293 Podziękowano: 144
Imię i nazwisko: Marek Rowiński
|
Przejście z delty na każde wysokie AR jest zwykle trudne lub bardzo trudne. Nieliczni przechodzą gładko. Znam tylko ze 3-5 osób które po paru minutach kaczkowania przechodziły w strefę komfortu. Reszta kaczkuje przez godzinę lub 5 albo w skrajnych przypadkach 50. A kaczkowanie nawet przez 10 minut dla kogoś kto wymiata na delcie jest bardzo frustrujące. PS. HP560 jest dużo stabilniejsza i bardziej rozwojowa niż HP485 - na tej mniejszej nie nauczysz się sztagów w lewitacji. Na HP560 pójdzie to jak bułka z masłem jak już ogarnie się pierwszy szok.
|
19 lut 2018, 21:40 |
|
|
piotrbyku
Dołączył(a): 04 lut 2018, 18:25 Posty: 293 Podziękował: 4 Podziękowano: 32
|
Ale się wje..lem .50 godz. To ja łącznie nie byłem tyle na foilu . .Jutro dzwonię i oddaje lotke puki nową i odzyskam choć trochę kaski .A poważnie teraz to mnie podjarales .
|
19 lut 2018, 22:18 |
|
|
piotrbyku
Dołączył(a): 04 lut 2018, 18:25 Posty: 293 Podziękował: 4 Podziękowano: 32
|
A hp 485 to też się zalicza do delt ? Raz widziałem walkę kolegi który się przesiadl z delty na lotke z wysokim AR em .walka to dobre określenie. Jakby co zawsze mogę kupić fr 450 . w grudniu parę razy pływałem na lotce F , czy to jest wysokie Ar ? jeśli tak to trochę się uspokoiłem ,wiem czego się spodziewać - chyb a dam radę bardziej siebie przekonuje niż Ciebie Odnalazłem to było na początku grudnia i jeśli to jest wysokie AR to nawet pamiętam swoje przemyślenia - większa prędkość = większa stabilizacja , prędkość wydawała mi się nie do zaakceptowania , ale do ogarnięcia po chwili i było Ok , ale zobaczymy na HP 560 ...już się nie mogę doczekać
|
20 lut 2018, 07:43 |
|
|
BraCuru
Dołączył(a): 01 lip 2013, 12:30 Posty: 3531 Lokalizacja: West Coast Podziękował: 293 Podziękowano: 144
Imię i nazwisko: Marek Rowiński
|
Teoretycznie nie zalicza się ale praktycznie bliżej jej do delt niż do wysokich AR. Umieściłbym ją w segmencie średnio-niskiego AR F Shinna to chyba średni AR i na pewno wyjątkowo łatwa lotka do nauki. dasz radę na pewno tylko nie zdziw się, że pierwsze minuty będą raczej frustrujące. Daj znać czy się mylę i 3mam kciuki.
|
20 lut 2018, 11:23 |
|
|
piotrbyku
Dołączył(a): 04 lut 2018, 18:25 Posty: 293 Podziękował: 4 Podziękowano: 32
|
|
22 lut 2018, 18:59 |
|
|
BraCuru
Dołączył(a): 01 lip 2013, 12:30 Posty: 3531 Lokalizacja: West Coast Podziękował: 293 Podziękowano: 144
Imię i nazwisko: Marek Rowiński
|
Gratuluję bardzo i cieszę się, że można w minutę opanowac kaczkowanie na wysokim AR. Mam nadzieję, że podzielisz się swoimi uwagami jak ludzie będą potrzebowali rad w tym wątku: viewtopic.php?f=4&t=21&p=85&hilit=kaczkowanie#p85
|
22 lut 2018, 19:29 |
|
|
piotrbyku
Dołączył(a): 04 lut 2018, 18:25 Posty: 293 Podziękował: 4 Podziękowano: 32
|
Jeśli będę mógł pomóc to chętnie , ale nie chcę się mądrzyć . Wydaje mi się ,że inny jest sposób wejścia w lewitacje , na delcie bardziej tylna noga a w AR przednia . w delcie wychodziłem do góry i pompowałem będąc w powietrzu , w HP 560 obciążałem przednią nogę aby deska nie wyskakiwała z wody i dopiero jak nabrała trochę prędkości to dopiero ją "wypuszczałem " i wtedy jakgdyby pochylałem się do przodu . Jak na początku próbowałem to właśnie wychodziłem do góry i opadałem od razu , i wtedy pomyślałem aby deskę bardziej rozpędzić zanim wyjdę w górę , a jak to zrobić - no trzeba ją przytrzymać na wodzie i zadziałało teraz ty ocen czy to ma sens co mówię
|
22 lut 2018, 20:53 |
|
|
BraCuru
Dołączył(a): 01 lip 2013, 12:30 Posty: 3531 Lokalizacja: West Coast Podziękował: 293 Podziękowano: 144
Imię i nazwisko: Marek Rowiński
|
Dokładnie tak! Nie mam nic do dodania. Klucz to rozwinąć większa prędkość niż na delcie zanim pozwoli się wynurzyć desce.
|
22 lut 2018, 20:56 |
|
|