Tutaj pierwsze przymiarki:
[video]https://vimeo.com/228732940[/video]
i opis:
http://sieplywa.pl/sprzet/nowosci-sprze ... od-nobile/ten stabilizator za foilem to przełom designerski w świecie windfoila
No ale coś drgnęło na naszym podwórku.
Tomek pisze 2 lata. Hmm???
osobiście wierzę że windfoil rozwinie się w PL ale nie w takim tempie.
Powinno to wyprzeć normalny WS za ileś tam lat.
Polski foilboarding ma jakieś 4 lata poślizgu do reszty Europy. Czyli za 10 lat doświadczony wuesiarz będzie pomykał w lewitacji.
Najpierw musi nastąpić przełom w głowach Polaków czyli przełom w liczeniu zawartości portfela. Obecnie dla windsurferów wydać 5 klocków na hydroskrzydło to rzecz nie do pojęcia mimo tego, że co roku wymieniają po kilka pędników.
To samo było w kajcie.
Najtrudniej spróbować. W końcu pierwsze kroki. Potem szybki progres i zauroczenie.
Rusza lawina i człowiek zaczyna patrzeć zupełnie inaczej na te 5 tysięcy, które w jego mniemaniu bliższe są już 5 setkom
Wyjadacze z tego forum pamiętają jak na początku było ciężko wydać kasę na nieznany sprzęt.
Tez tak miałem - nie zapomnę nigdy 900€ wydanych na pierwszego Mosesa.
Teraz rocznie średnie przerabiam 2-3 foile i ze 4 deski hahaha. Desek to nawet więcej.