Oczywiście na fali podjarania trochę to koloryzuję
Pewnie do końca te ogony nie znikną, nie na każdym spocie.
Zostawiam sobie jeszcze jedną komórkę (na lokalizację) i oczywiście jeszcze wingi.
Mój plan wygląda jednak tak:
1x Kite (komórka) 13m
1x Wing 4,5 lub może nawet tylko 4m
1x Board 34L, 135cm
1x front wing pump
1x front wing wingfoil
1x front wing kitefoil
0 - 5 kts - pump foil z pomostu lub z plaży. Na morzu podjazdy do fali jak jakaś będzie, a na jeziorze wykorzystanie fal przy motorówkach, jachtach motorowych, no i statkach wycieczkowych
Przy okazji jest publika.
6 - 10 kts - Na słabszym wietrze polatam sobie od czasu do czasu na komórce, jak naprawdę warunki będę temu sprzyjały. Równy fajny wiatr bez stresu na jeziorze i morzu.
11 - 16 kts - start z plaży lub z pomostu na pompie z małym wingiem. Wystarczy kilka razy się podpompować i zacząć pływać na wingu.
17 kts do 35 kts, wingfoil na tym małym wingu.
Nie mam jeszcze planu na silniejszy wiatr, może jakiś jeszcze mniejszy wing.
Mam nadzieję, że uda się kiedyś wystartować z fali na tej desce 35L. W zapasie jest też deska 97cm do Kitefoil, i w sumie powinna wystarczyć tez do wingfoil i oczywiście nadaje też się rewelacyjnie na dock start. Jedynie nie da rady na niej wystartować z fali, więc nie jest do wszystkiego.
W taki sposób będę przygotowany na każde warunki. Będę się starał zmieniać dyscypliny. Coś tak jak w rodzaju "trójpolówki". Zauważyłem, że jak za dużo latam na jednym to łapię jakąś kontuzję i potem przez dłuższy czas jestem poza obiegiem.
Dzięki