Przeciwny wiatr z siłą poniżej prędkości statku nie stanowi problemu.
Jak blisko można się trzymać? To zależy od twoich i kapitana nerwów.
Dopuszczam skutery na centymetry jeśli są odważni. Niektórzy oficerowie informują władze portowe a najczęściej używają tyfonu co skutecznie odstrasza śmiałków.
Jest bezpiecznie jeśli łapiesz falę znajdującą się za jego rufą - nie ma szans na wciągnięcie w śrubę.
Poza tym fala rozchodzi się na kilometry i najlepsza może być np kilometr od statku przy plaży w którą właśnie uderza po 5 minutach (bo się wypiętrza i załamuje).

Największy problem to nieregularność przepływu statków. Nie ma rozkładu jazdy. Co gorsze w weekendy przybrzeżny ruch gwałtownie spada bo większość statków korzysta z portów pomiędzy poniedziałkiem a piątkiem.
Innym problemem jest to że w kanałach w pobliżu publicznych plaż obowiązują ograniczenia prędkości właśnie aby nie tworzyć niebezpiecznej fali.

Bywasz często w Belgii więc polecam też rzekę Schelde pomiędzy Flushing a Antwerpią. Tam wpływają największe kontenerowce na świecie ale chodzą z ograniczoną prędkością.

Na koniec mała ściągawka - tutaj masz podgląd statków, ich parametrów i prędkości co pozwoli ci upolować te najlepsze:
https://www.marinetraffic.com/en/ais/ho ... 85/zoom:12

Dzięki. Te Vlissingen i ta rzeka leżą najbliżej. Jak będę leciał na Zeeland następnym razem to się tam przejadę i zobaczą jak to wygląda na miejscu. Czy jest jakiś dock, z którego można się wystartować. Dobrze, że nie trzeba podpływać za blisko do statków bo są dosyć spore. Pamiętam moje przerażenie sprzed 30 ponad lat jak byłem na tej plaży w okolicach Vlissingen ponad 30 lat temu na WS i przepływał koło mnie wielki statek

Jak byłem na Gardzie to właśnie zaobserwowałem, że przy najmniejszym ze statków fala była najwyższa i było ich sporo i rzeczywiście nie musiałem wcale za ba blisko do niego podpływać. Płynął najszybciej ze wszystkich spacerówek.

Zamiast polowania na statki to może kup sobie pewien gadżet, który da ci 100% skuteczności

haha. Dobry pomysł.

Pierwsze "ale": trzeba do tego mieć kierowcę, kapitana? , Drugie "ale": Nie zmieści się w bagażniku i na balkonie. Trzecie "ale": To pali ogromne ilości paliwa. Szkoda mi środowiska, żeby sobie parę minut polatać na wake. Statki i tak pływają, więc tylko wykorzystuje i tak już spalane paliwo. Takie podkradanie wake też ma swój urok. Patrz Wake Thief.
Jeszcze bym znalazł ze 100 innych "ale", które utrudniają mi wejście w taką opcję

Na akwenie, na którym latam jest sporo jachtów motorowych, więc czasami ktoś z chęcią zrobi falę, ale jeszcze nie bardzo potrafią i zanim popłynę to już jest gleba

Czy to możliwe, że nasze forum wygenerowało aż 28.588 odsłon tego tematu? Czy temat został zeskanowany przez Google i jest gdzieś polecany przez wyszukiwarkę w necie? Jestem ciekawy skąd jest ten traffic na takim wątku? Może admin to wie?

Filip rzadko tutaj zagląda a ja nie mam dostępu do danych o trafficu.
Ilość odsłon mnie nie dziwi bo nie różni się wiele od innych wątków.
Nie dziwiłoby mnie też, że większość tych odsłon to boty przeglądarek.

Chcesz czy nie to jesteś Ostatnim Piszącym Mohikaninem tego forum.
Może dzięki tobie przetrwa obecny kryzys a trend się odwróci?

Ech, to byłoby szkoda, bo na FB nie ma takiej możliwości grupowania, czy wyszukiwania tematów i wiadomości. Wiele pytań powtarza się co kilka dni. Nie ma ciągłości.

Zaglądam na fora obcojęzyczne i na niektórych się coś dzieje. Np. niemieckie oase jest o niebo wiele bardziej popularne niż niemiecki wingfoil na FB. Chociaż piszący tam również się powtarzają, a nowych jak na lekarstwo.

Też chciałbym aby to forum nie stało się martwe jak łacina.
Wszystko w rękach młodzieży ale czy będzie im się chciało wchodzić na winga lub kajtfojla a tym bardziej o tym pisać?
Już nie wiele osób docenia opcję łatwego wyszukiwania na forach co jest potężną pomocą.
Podsumuję nawiązując do tytułu wątku:
Starzy nie robią forum