Hi,
ostatnio bardzo dużo latam na foilu
I tak się zastanawiam, czy i co jaki czas mówicie sobie, że czas na przerwę w kietefoil i ile taka przerwa u was wtedy trwa?
W moim przypadku latam 90% po jeziorach i to przeważnie Zegrze, Kierskie (Poz) lub Bytyń. Te dwa ostatnie jeziora mają tylko wąskie odcinki do pływania takie po 200 do 400m. Nie wspomnę już o szkwałach i zmiennych kierunkach. Żeby sobie dłużej popływać to musze tam wykręcić setki sztagów dziennie. W sumie super trening
Wczoraj zrobiłem 100 km na Jeziorze Kierskim. Może się zakręcić w głowie
Ale wracając do pytania, czy robicie sobie systematyczne przerwy?
Pozdrawiam