Wczorajszy wypad Grzybowo-Ustka. Flysurfer Sonic 15m, SABfoil 111 freerace, Hover. Wiatr od 7 do 15kts od N do NW.
Miała być pogoń za ORP Iskrą, która wyszła z Kołobrzegu o 1020 do Gdyni. Ruszyłem o 1200. Dojechałem jednym halsem do Ustki (101km) po dokładnie 3 godzinach. Średnia przelotowa 33kmh. Słabo, bo miałem najczęściej jazdę na wiatr. Na powrocie wiatr odkręcił do NW i znowu rzeźba jednym halsem max ostro na wiatr i średnia spadła do 27kmh.
Wylądowałem w domu po 6h40m i zrobieniu 202km.
Fajne było to, że przez te prawie 7 godzin jazdy dwa razy wpadłem do wody na U-turn. Dziwne uczucie pływać na morzu w suchej piance, rękawiczkach, włosach.
Koniec końców dobry trening do dłuższych wycieczek i testy różnych długodystansowych rozwiązań. Takie maratoniki to nie już kitesurfing ale prawie regularna żegluga.
PS. Iskra mnie oszukała bo pożeglowała na zachód z Kołobrzegu.
A chciałem zrobić powtórkę z tej akcji
[video]https://vimeo.com/182074294[/video]