W sobotę byle jakie warunki i brak słońca. Mżawka.
Nie wiem jak to możliwe że Piotruś P z krwi i kości kołobrzeżanin, pływający od lat na kajcie zadebiutował w Grzybowie dopiero teraz.
Śmieszne, że w jednym momencie na wodzie było Apollo 14, 10 i 7m.

trochę skoków:

Na urodzinki sprawiłem sobie prezencik w postaci super sesji i rozdziewiczeniu portu Mrzeżyno
Poćwiczyłem katy - wg mnie wyszły całkiem dobrze. Do tego prędkość 53,5kmh na rozbujałym Bałtyku. Spoko
Cwiczyłem też szybkie sztagi z jak najmniejszą utratą wysokości. Tutaj gorzej ale zdarzyły się takie gdzie moje VMG było lepsze niż a ostrej halsówce.
Jest progres. Takie sztagi widziałem pierwszy raz na wykresach polarnych aktualnego mistrza Polski.
Byłem w szoku analizując jego wykres, który w niczym nie przypominał standardu żeglarskiego.

zapomniawszy dodać, że dziś też trochę poskakawszy

Orkan Grzesiu rozbujał nam Bałtyk wczoraj

Pływaliśmy na 7-5m ale goście na 7 mieli za dużo.
Mógłbym spokojnie na 3m.
Było 2 kajciarzy pod latarnią. 5 w Grzybowie. Poza mną nikt na foilu

fale 2-3m ale zdarzały się paskudy do 5m.

Nie skakałem - tylko parę razy i od razu 12,7m. Nie ryzykowałem więcej bo miałem jedną rąkę zajętą kamerowaniem i robieniem fotek.

A tak bawiłem się z Wolansio, Łukaszem i córką na kołobrzeskich regatach 2017:
[video]https://www.facebook.com/MK.Sailing/videos/1740158199329006/[/video]

Piękne wspomnienie lata. Foil, SUP, regaty i do tego w doborowym towarzystwie

Grzesiu nie był taki straszny w naszych okolicach. Dłuższa wersja w tym tygodniu.
Teraz tylko falka pożeracz:
[video]https://youtu.be/F2j69so2VbQ[/video]

Wersja 2 minuty z Przemkiem w roli głównej:
[video]https://www.facebook.com/marek.bracuru/videos/1587072978005870/[/video]

Najkrótszy dzień roku - musiałem kończyć o 1620 bo na rozbujałym Bałtyku średnio rufy wychodziły.

http://www.movescount.com/moves/move191461715

Na wodzie 3 kajty i 2 szurferów. Niemalże tłok



poskakawszy tudzież:

Jednym z kajtów byłem ja, ale na TT tym razem. Nie chciało mi się skręcać foila na zimnie i deprymować Rafała w pojedynku na wysokość

Ekipa z WKS nie udziela się raczej na tym forum.
Sam muszę pisać za tych forumowych leni.
U nas raczej bez zmian.
Oprócz Kuby brakuje nam młodzieży i jak wszędzie dziewczyn.
Wygląda na to, że w tym roku wks powiększy się o parę osób ale na pewno nie mamy takiego potencjału jak taka Rewa.
W okolicach Kołobrzegu pływa w sumie jedynie 15-20 osób z czego połowa już na foilu.
Natomiast stara ekipa nie odpuszcza i haftuje takie szlaczki:
[video]https://youtu.be/Y2VhW8iLwiw[/video]

Ja liżę rany po nartach i może wrócę na wodę za 2 tygodnie.
Zebrało mi się dużo zaległości (foilSUP, nowy Comet, nowe komórki) do testów.
Oby moje kolano pozwoliło to wszystko ogarnąć.