już rok plywam na Ondzie i nie chce jej zmieniać - co oznacza ,że się starzeje i lubię to co znam - syndrom Mamonia- albo to taka zjebista lotka

. w ciągu tego roku - na naszej sadzawce przybyło aż 5 Ond . fajnie - i nie słyszałem aby któryś kolega na coś innego chciał zmienić . Foil jest fajny bo wciąż mam wrażenie , że się rozwijam ,że zwroty wychodzą mi lepiej z każdym prawie pływaniem , że można to zrobić lepiej -pewniej - szybciej . To motywuje do ćwiczeń . Tym bardziej ,że mamy mocna ekipę która też trenuje i łapie każdy warunek i robi duże postępy . Koledzy pływają nawet teraz 3-4 razy w tygodniu .