Dzisiaj rozpocząłem testy Peak4 5m na wodzie.
wiatr 6-17kts. Pierwsze próby dość skrajne odczucia. Od euforii po katastrofę.
Uczę się i bardzo się z tego cieszę.

Peak 4 jest latawcem monoskinowym. Nie ma komór (poza jedną na każdym tipie).
Jutro ma być stabilniejszy wiatr i mocniejszy na 5m.
Dziś poniżej 10kts nie ogarniałem. Jak przywiało 10+ to juz było OK a jak 15 to już miałem banana na gębie. Miałem Hovera. Dla innych desek trzeba dodać do dolnego limitu 2-4kts.
Testowałem restart. Jak jest wiatr to nie ma problemu. Jak go nie ma to jest tylko jeden karydnalny problem - latawiec zanurza się pod wodę i chyba nie ma wody o restarcie.
No chyba, że się czegoś nowego nauczę. dziś dwa razy mi się nie udało i dryfowanko

Bardziej przypomina w zachowaniu dmuchanego niż komórkę. Bardzo zwrotny. Tak ze 3-4 razy szybszy niż Soul 8m.
Rufy fajne a sztagi nie wiem bo żaden mi nie wyszedł - muszę się uczyć od nowa.
Skoki OK.
Krętliki latawcem boskie.
Kiteloopy banalnie proste.

Opiszę więcej za parę dni.

Tak wygląda ta zabawka:

Dzień 2:




Sporo przygód.
Dryfowanie x 2.
Drugi raz nieplanowane przytopienie a w konsekwencji utopienie latawca, zgubienie deski i koniec końców wzywany SAR.

Jednym zdaniem pływanie w wietrze poniżej 10kts na 5m latawcu jest wymagające.
Jak wydostałem się za przybój gdzie wiało do 17kts to już była inna bajka.

Przyszły tydzień ma być bardziej wietrzny.

Stay tuned

Dzisiaj silny wiatr.
5teczka miała nuklearną moc. Za dużo jak na fojla.
Wolałbym mieć Peaka w rozmiarze 3m.
Ale to pierwsze pływania i kwestia otrzaskania się. Podobnie było z Soulem.
Pierwsze minuty bardzo nerwowe zanim zrozumiałem zachowanie latawca.
Sterówki musza być cały czas napięte - w przeciwnym razie latawiec trzepie się niemiłosiernie i ma się wrażenie że lada moment się złamie.
To jednak błędne wrażenie. Puszczałem bar a latawiec, mimo tego ze było mu bliżej wyglądem do cukierka niż latawca, nie zrobił ani razu niespodzianki.
Nie miałem żadnej obawy o restart z wody. Peak jak wariat chciał tylko latać choć zmuszałem go do nurkowania.
Ogólnie zmieniłbym nazwę latawca na ADHD.Speedy Gonzales nie dałby z nim rady
Kąty na i z wiatrem dużo słabsze niż na Soulu. Porównałbym to do dmuchańca freeride.
Spinloopy to wizualna petarda. Bardzo mi się to spodobało.
Winda i hangtime słabsze wyraźnie niż na komórce.

Mam trochę materiałów video. Ciężko było kręcić jedną ręką. Opublikuję je raczej po weekendzie.

w końcu skleiłem taki filmik:
[video]https://vimeo.com/350018413[/video]

opis dokładny w przyszłym tygodniu. Brak czasu. Pakuję się do rewy

No to czekamy na opis, film nie zachęca do zakupu na wodę

Od kilku dni mam Peak4 w 5m. Super kite. Aktualnie wydaje mi się przyjemniejszy od Soula. Jedynie na nim skakać za bardzo nie ma jak. Ale od 5m kite nie ma co za dużo wymagać. Za to dryft i kręcenie to jakaś bajka. Filmiki poniżej to dzisiaj z REWY. W wodzie jest bardzo dużo trawy i przez to częsty touch lub gleba. Z trawy też bardzo ciężko jest wyskoczyć. Prędkość przez trawę bardzo jest ograniczona. Nie mam pojęcia jak na tym zrobić sztag? Nie wyszedł mi ani jeden, a na FS Soul 8 bez problemów. Hmmm. Jakieś wskazówki?

Poszerzyli rozmiarówkę do 13m

https://www.iksurfmag.com/kitesurfing-n ... -in-13-m2/

Sporo dobrego od coraz bardziej zaawansowanego rajdera:
[video]https://www.youtube.com/watch?time_continue=132&v=Y74b1IFrbP0&feature=emb_logo[/video]

Aktualnie Peak 4 w 5m to mój najlepszy kite ever Jestem od 10 dni na Barbados i mam okazję polatać nim na falach. Nie miałem w ręku jeszcze nigdy kite'a o takich właściwościach driftu. Wg mnie jak na kite 5m2 to Peak ma super hangtime i nadaje się dobrze do skoków. Zmiana nogi, jabe, tack & co wychodzi na nim łatwiej jak na innych kite'ach tej wielkości. Kite potrafi wybaczać mnóstwo błędów oprócz jednego czyli wodowania Cała reszta to prawdziwa bajka.

Peak 4 nie będzie sie nadawał do race ale idealnie pasuje do Ondy i każdego większego foila.

Najbardziej popularnym kitem na spocie na Barbados jest aktualnie Peak 4.

Miałem okazję latać również na Peak 4 w 8 m2 i też mnie bardzo pozytywnie zaskoczył. Prawdopodobnie dokupię tego kite do swojego quivera.

Wg mnie wystarczą te dwa kite'y, żeby być gotowym na wiatr od 6 do 40 kts i więcej nic nie potrzeba Idealny zestaw na podróż.

Oczywiscie nie polecam dłuższych wycieczek w morze na Peak 4. Najlepiej zostawać w odległości do 10 minut wpław od plaży.

Zwijanie Peak 4 na falach nie jest najłatwiejsze.

W ciągu 10 dni miałem okazję dwa razy wracać wpław. Zauważyłem, że przytrafia mi się to tylko wtedy kiedy latam w strapach. Jak latam strapless to nigdy nie przytrafiło mi się zrzucić Peak 4 do wody.

Na kiteforum.com jest obszerny wątek na temat Peak4
https://kiteforum.com/viewtopic.php?f=1 ... &start=840


[video]https://www.youtube.com/watch?time_continue=269&v=Y74b1IFrbP0&feature=emb_logo[/video]