bardzo dobry pomysł!
gdybyś jednak potrzebował kulkę to polecam taki banalny sposób widełek "Y":


Uwielbiam proste rzeczy a powyższe dobrze wpisuję się w ideę
Brzmi dobrze i zwykle musi działać ale życie pokazuje że czasami zdarzają się nieprwdopodbne historie.
Byłem przekonany, że mój system nie ma szans na przypadkowe wypięcie.
Źle założona trytka w zrywkę spowodowała ucieczkę Soula na Bornholm przy offshorze. Czemu takie rzeczy dzieją się w najmniej sprzyjających warunkach?
Daj znać.
Na pewno sama dyneema nie da rady. Zdziera się jak na papierze ściernym nawet na krystalicznie gładkiej nierdzewce.
Brzmi jeszcze lepiej!
Gdzie go kupiłeś bo wydawało mi się że wykupiłem cały stan jaki był w Polsce
Ten krętlik to jest absolutne cudo - do tej pory pamiętam mój szok przy pierwszym użyciu.
Pamiętaj aby go smarować wd40 lub innym lubrykantem jak używasz w słonej wodzie lub odstawiasz bar na dłużej.
Jeden psik i krętlik będzie pracował lata.
Zapomniałem o tym i łożysko musiało zacząć korodować trochę. Nie chciało się kręcić bez mocnego impulsu.
Nasmarowałem i jest już OK ale to nie to samo co było parę miesięcy temu.
Cały czas używam tylko tego samego krętlika. Zakładam, że spokojnie wytrzyma mi jeszcze ze dwa sezony.
Akurat to mi się nie podoba. To są kolejne węzełki komplikujące układania uprzeży na wodzie.
Nie ma nic lepszego niż regulacja przez szplajsowanie. Co 20-30h baru sprawdzam. Co 50h reguluję. 10 minut roboty.