W poście powyżej latam na komórce. Na LEI nie miałbym najmniejszych szans a tak zrobiłem sobie godzinną sesję. Raz leżałem w wodzie. Już skręcałem linki bo byłem może jakieś 20m od brzegu. Ale lekki podmuch i byłem znowu w grze Na LEI nawet nie rozpocząłbym tej sesji.

Tu jeszcze track z sesji. Zobaczcie jak blisko brzegu musiałem zawracać. Każdy LEI by już się roztrzaskał o korony drzew

Czyli wracając do mojego oryginalne pytania, przy wietrze >8kts komórki nie mają znaczących przewag na latawcami pompowanymi?
Pływam trochę już na moim Soul ( 60-80h na wodzie) i nie boje się komórki ale również dzięki przepływanym godziną mam dobre porównanie do LEI które wciąż posiadam.

Soul 10m to pewnie jedyny latawiec które można byłoby mieć na TT i do hydrofoila

Z mojej perspektywy komórki mają znaczną przewagę nad dmuchanymi poza sztormowymi warunkami.
Mają większy zakres wiatrowy. Na Kołobrzeg Kite Challenge pływałem na komórce 19m w porywach wiatru 22-27kts. Nie wykonalne na dmuchanym o podobnym rozmiarze. Nie było komfortowo ale ukończyłem wyścigi i nie na końcu stawki.
Komórki skaczą wyżej, fruną dłużej, mają lepszy performance. Myślę, że dla osób pływających lewo prawo i nie skaczących to chyba nie ma jednak znaczenia.

60 do 80h to za mało, żeby mieć dobre porównanie. Potrzeba do tego więcej czasu. Sam mam jeszcze np. Moto 8 i Drifter 5, i czasami na nich pływam, bo mam rozłożone kite'y w różnych lokalizacjach i wożę ze sobą tylko ten na najsłabszy wiatr, czyli HL 2 13m lub teraz Falcon 11.

Najchętniej zamieniłbym te dmuchane również na komórki ale nie chcę wydawać już na to pieniędzy ale zdecydowanie inaczej lata się na komórce. Dmuchaniec nie wstanie Ci z wody przy 8kts. Oczywiście czasami tak. Ale ile razy widziałem ludzi na wodzie, którzy nie ogarniali postawienia LEI nawet przy większym wietrze. Trochę starszy LEI po jakiś okresie i kilku nurkowaniach nasiąka wodą jest ciężki i klei się do wody. Setki razy widziałem jak jakiś LEI nie może oderwać TIP-a z wody nawet przy sporo większym wietrze. Trzyma się wody jakby był przybity gwoździami lub przekręca się w tą i z powrotem. Nie tak dawno byłem na FUE. Wiatr był nie tylko powyżej 8 ale sporo więcej. Latałem na trudnym spocie w Sotavento. Co chwilę ktoś rozochocony moim lataniem na foilu wchodził do wody to na Wave, to na TT. Jak im wpadł kite to nie mieli nawet szansy go podnieść. Każdy z nich musiał być wyciągany przez rescue. Wiatru było sporo więcej jak te 8 kts. Już nie wspomnę o komforcie latania.

Nie chcę nikomu narzucać komórek. Jak się dobrze czujesz z LEI to lataj na LEI. Jak chcesz posłuchać na ten temat jakiejś rady to ją właśnie masz. Nie urządzamy tu krucjaty

Pozdro i miłej zabawy

To żeby nie było tak jednostronnie
Ja wypróbowałem kilka komórek i żadna nie przekonałą mnie na tyle, żeby porzucić LEI. Obecnie moim największym latawcem na foila jest UFO 9m i mam wrażenie, że dołem nie odstaje np od PLKB Nova 12m na którym pływałem wcześniej. Jest za to dużo bardziej "playful" (jak to po polsku? bo Google podpowiada "figlarny" ). Z wody wstaje bez problemu. Tyle że ja pływam strapless na małej desce pocket 85cm, nie skaczę i nie żegluję 20km po horyzont. Czyli jestem pewnie tam, gdzie BraCuru był 7 lat temu

Dokładnie tak - nie jest jednostronnie jak było to 5 lat temu lub dawniej.
Teraz sprzęt się tak wyspecjalizował, umiejętności zróżnicowały i poszły w kompletnie różne konkurencje, zakres fojl pływania bardzo się poszerzył, akweny na jakich pływamy również, że nie można powiedzieć o "najlepszym" kajcie, fojlu, desce a nawet typie latawca. Goście wychwalają dmuchane wave do fojla co dla mnie jest nieporozumieniem tamim samym jak dla nich pływanie na Soulu, na Hoverze i siedzącym trapezie na falach.
Kiedyś było prościej
To tak jak z nartami lub rowerami albo choćby SUPami. Głowa boli od bogactwa.


Zgoda.
Chociaż przewidywałem większy udział komórek na naszym rynku parę lat temu. Wygląda na to że się pomyliłem a wing mocno ograniczy produkcję komórek.
PS. Wg predykcji ilość sprzedanych nowych wingów przekroczy ilość sprzedanych nowych kajtów we wrześniu tego roku w skali świata. Info nie z bani ale potwierdzone!
Kurde ale o tym powinienem pisać w innym wątku bo tutaj śmiecimy.

Właśnie wczoraj pływałem na Soulu ponownie w rewie i jak wiało te 8-10kts to byłem jedyna osoba na foilu, inni na LEI nie dawali rady a to ja byłem tym początkującym... może jeszcze trochę potrzymam Soula 15m a nad zmiana zastanowię się na jesień jak już opływam się bardziej na foilu.
Mam problem jak jestem przezaglowany na nim i chce do depowerowac to linki sterujące robią się tak luźne iż latawiec dużo gorzej reaguje, Soul mi najlepiej lata jak wszystkie linki są równe (depower odpuszczony)

Wing mi się tez podoba, fajnie jest pływać bez trapezu i jakiegokolwiek stresu z wschodziem i schodzeniem z wody, plus wing wydaje mi się ze dużo lepsze ćwiczenie cardio bo bardziej trzeba się napocić przy pływaniu niż z latawcem.

Szatan,a niechcesz sprobowacz Cometa k temu soulu(maszt 111 cm),ja jestem ten w Rewie, który praktykuje ćwiczenie cardio na Wingu(Naish) i mam tu w garażu Cometa i s deskou Bracuru(do wtorku)i jest wolny.

Hey chyba z Tobą rozmawiałem z startowaniu Soula w sobotę? Bardzo chętnie bym spróbował ale nie wiem czy uda mi się urwać z pracy na pływanie, widziałem dwie osoby w sobotę pływających na wingach